Menu Zamknij

Poniedziałek bez żadnych awansów, wszyscy zostają w swoich ligach!

W czterech poniedziałkowych meczach barażowych, w żadnym nie udało się wygrać drużynie która zgłaszała akces do przeskoczenia szczebel wyżej! Wszystkie ekipy broniące się przed spadkiem przyszły w najmocniejszych składach i pokazały, że zajęte miejsce barażowe były tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy, bądź po prostu brakiem optymalnego składu na całej długości sezonu.

  • Najpierw Salosowi nie dali rady Bad Boys. I chociaż to oni jako pierwsi objęli prowadzenie, w dalszej części spotkania było widać różnicę umiejętności, a przede wszystkim większy spokój i doświadczenie jakby nie było młodej drużyny z Rumi. Salos więc zostaje w elicie, a Bad Boys na historyczny awans jeszcze muszą poczekać.
  • Zaskakująco pewnie poradziła sobie SKM-ka, która nie dopuściła do II ligi Przychodni Morskiej. Był Stumet był już nawet blisko awansu bezpośredniego, lecz głupio potracone punkty zmusił ich do gry w barażu, którego niestety nie zdołali przejść.
  • My Na Sianie przez pół sezonu szli jak burza, nie biorąc jeńców. Sprawiło to że nad drugim miejscem mieli w pewnym momencie aż 7 pkt przewagi. Bardzo słaba postawa w rundzie dodatkowej ,,spuściła” ich jednak na miejsce barażowe, a w pojedynku ze Śledziami, wręcz odbili się od rywala, przegrywając już do przerwy 7:1!
  • Najciekawsze było spotkanie pomiędzy ZIP-em i Wczorajszymi. Ci pierwsi pokazali że gdyby na każdy mecz ligowy przychodzili tak zmotywowani jak na baraż, to zamiast barażu o utrzymanie, mogli by się bić o Ekstraklasę! Wczorajsi natomiast wykazali się wolą walki, bowiem z beznadziejnego wyniku 1:4, potrafili ,,skontaktować się” z przeciwnikiem na 10 minut przed końcem. I ligowiec pokazał jednak czym jest chłodna głowa i doświadczenie, utrzymując się ostatecznie dzięki wygrane 6:4.

WYNIKI - 16.12. - PONIEDZIAŁEK

Podobne wpisy