Podsumowanie
Prawdziwą strzelaninę urządziły sobie Sporting II oraz Emeryci! W tym meczu defensyw nie było z obu stron, a pierwszoplanowymi postaciami byli napastnicy. Już do przerwy padło 7 goli, z czego o tego jednego, lepsze było zaplecze Sportingu Orłowo. W drugiej połowie, padło jeszcze więcej bramek, po aż 10! Na uwagę zasługuje 6 goli Marka Liszewskiego, który pewnie zmierza po tytuł króla strzelców III ligi. Nie miał on jednak wsparcia ze strony kolegów, bowiem ci dołożyli razem zaledwie… 1 gola! Więcej indywidualności miał natomiast Sporting 2. Tu strzelców było kilka, a wspólnie uzbierali oni 10 goli dla swojego zespołu, co dało mu komplet punktów, a przede wszystkim zdystansowanie dzisiejszych przeciwników na 3 ,,oczka”, co w połączeniu z meczem zaległym oraz wygraniem meczu bezpośredniego, jest kluczowe w zajęciu miejsca na podium na koniec sezonu.