Skończyły się wakacje, wracamy do spotkań o stawkę! W środowy wieczór nie było już tylko luźnego, przygotowującego do sezonu sparingowego grania. Zaczęliśmy bowiem dogrywać ostatnią kolejkę naszego Pucharu NL6, a dwa spotkania które mieliśmy na rozkładzie, zapowiadały się na prawdę interesująco.
- Ze wszystkich 51 zespołów jakie grają aktualnie w naszej lidze, dwa mogą się pochwalić drugimi drużynami lub jak kto woli rezerwami. Wczoraj właśnie byliśmy świadkami iście bezprecedensowej sytuacji, gdyż na przeciw siebie stanęły drużyny Classic’u i Classic’u II! W tym jednak przypadku, nie był to pojedynek pierwszego zespołu w dosłownym tego słowa znaczeniu, z pukającymi do niego młodzikami. Classic II, to przede wszystkim ekipa złożona z weteranów 7-krotnego mistrza NL6, przez co spotkanie zapowiadało się na prawdę ciekawie. I rzeczywiście, nie był to typowy mecz Ekstraklasowicza z II ligowcem, gdzie mecz potrafi się kończy dwucyfrowym wynikiem. Zawodnicy obu drużyn ewidentnie się znali nie od dziś i ciężko było się zaskoczyć jednym i drugim. Choć bez zaskoczenia wygrał pierwszy Classic, pomarańczowi zaprezentowali się w tym wewnętrznym pojedynku równie dobrze.
- Z mistrzem zawsze wygrać chce każda drużyna, przez co KAMIX Bracia na mecz z Enerpolem przyszli z bojowym nastawieniem, jakby to miał być mecz ligowy. Podopieczni Jerzego Kani nie chcieli natomiast odsłaniać jeszcze wszystkich kart i do boju wystawili skład, który miał po prostu zrobić swoje. I rzeczywiście to uczynili w 1 połowie, po której prowadzili aż 5:1. W drugiej 3-krotni triumfatorzy naszych rozgrywek dali nieco więcej pograć rywalom z czego wziął się nam wysoki wynik na sam koniec. Enerpol ostatecznie wygrywa 10:6 i już zapowiada obronę dubletu!
- W jedynym meczu sparingowym, Baza pokazała że będzie w III lidze liczącym się graczem. Jednym golem ograli bowiem I ligowych Wilków Morskich, co mówi już samo za siebie.
