Podsumowanie
Sporo emocji w meczu zamykającym środową rywalizację. Dwie fajne ekipy, które nie odpuszczały i widać było, że do ostatniego gwizdka sędziego walczyć będą o komplet punktów.
– Wynik niczym mecz w tenisa gdzie piłka leci z jednej strony na drugą – ocenił obserwujący wnikliwie to spotkanie Robert Braszka.
Najpierw Bastion prowadził 2:0. Pózniej Aleksander 4:3. Następnie znów przewaga Bastionu i na 5 min przed końcem mamy remis, który oczywiście nikogo nie zadowalał.
Dlatego ataki nie ustępowały i Bastion znów wyszedł na jednobramkowe prowadzenie! Ten mecz jednak nie mógł skończyć się zwycięstwem jednej z ekip. Minutę przed końcem po fenomenalnym strzale z własnej połowy Marek Iwaniec uratował remis Aleksandrowi!