Podsumowanie
Walka o pierwszą ,,5” w II lidze trwa! Pojedynek wicelidera ZIPa z szóstą w tabeli Limonką nie zawiódł. Już pierwsza połowa obfitowała w emocje i małe zmiany warty prowadzenia w spotkaniu. Wynik 2:2 tylko to potwierdzał. Po przerwie, wciąż toczyła się walka na boisku i poza nim, co sprowadziło na jednego z zawodników Limonki czerwoną kartkę. ZIPowi nie udało się jednak wykorzystać przewagi do tego stopnia, by odskoczyć rywalom na pewne prowadzenie. Przez dłuższy moment spotkania, utrzymywał się wciąż wynik remisowy, aż przyszła końcówka! Gola na 5:4 strzelił wtedy ZIP i wydawało się że błąd przy interwencji popełnił Patryk Grzeszczak – choć jak sam mówił po meczu, piłkę przy strzale zasłaniał mu jeden z kolegów. Tak czy siak, Patryk po chwili stał się bohaterem swojej drużyny! W ostatniej akcji meczu, wstrzelił piłkę w pole karne przeciwnika, a okazję na gola, trafieniem z główki zamienił jego kuzyn – Bartek Grzeszczak – co dało remis ich kolegom!