W sezonie Jesień 2021, poziom trzeciej ligi był bardzo wysoki, a kandydatów do awansu, było conajmniej kilku. Po nieudanej próbie w poprzednim sezonie, chrapkę na awans miała Limonka, lecz mieliśmy przecież młode drużyny jak AP Mosty i Polska Gurom. Beer Fans którzy przecież już awansowali na wiosnę (lecz zdecydowali się pozostać na najniższym szczeblu), a także debiutantów w postaci KM PSP Sopot i Maestro. Pozostałe ekipy również nie były tłem, a o grupę mistrzowską, którą miało tworzyć sześć ekip, było realnie osiem zespołów. W III lidze z pewnością było ciekawie, a poniżej zapraszamy na podsumowanie wydarzeń z minionego sezonu:
Z początku, na starcie naszej najniższej klasy rozgrywkowej, do gry zgłosiło się 10 drużyn. Jednak w trakcie pierwszego tygodnia zmagań, do stawki dołączyły Maestro oraz Team Dott. Trzecia liga była jedyną, w której po sezonie zasadniczym, nastąpić miał podział na grupę mistrzowską oraz ,,B”. Niestety, od początku na ,,outside’erów” wyłaniać się zaczął wspomniany wcześniej Team Dott, który od początku sezonu zmagał się z problemami kadrowymi, co odbijało się na wynikach. Debiutanci sezon zasadniczy kończyli z zerowym dorobkiem punktowym i dużą przewagą bramek straconych, nad tymi strzelonymi. Tuż nad nimi, ale już z 9 ,,oczkami” na swoim koncie uplasowała się HTM Klima pro. Sezon zaczął się dla nich niezwykle pechocho. Kontuzji nabawił się lider i kapitan ekipy – Maciej Lutrzykowski i jak się miało okazał w końcówce rozgrywek, zawodnik ten był brakującym ogniwem ekipy. Co ciekawe, z trzech wygranych meczów w ,,zasadniczym”, aż dwie niebiescy odnieśli nad drużynami, które później weszły do najlepszej szóstki! Jeden punkcik więcej i pozycję wyżej, po 11.kolejkach byli Rebels AIC. Na jedna z najdłuższych stażem ekip w całej NL6, wciąż nie może zagrać ,,tego” sezonu, w którym powalczyliby o awans. W tej drużynie nie ma jednak na to ciśnienia. Jest natomiast dużą radość z gry w piłkę oraz za każdym razem wielu zawodników stawiających się na meczach. Na 9.miejscu, z 13 punktami na swoich koncie, mieliśmy drugich debiutantów – Lemon Lambo. Żółci cały sezon zasadniczy grali równo, ani razu nie przegrywając meczu w słabym stylu. Na dobrą sprawę, ,,Lemonki” otwierają listę drużyn, które liczyły się w grze o grupę mistrzowską, lecz zabrakło im doświadczenia, którego będzie już znacznie więcej na wiosnę. Formą pozytywnie zaskoczyło PROMOTION 360. Seledynowi, którzy od poprzedniego sezonu przechodzą grutnowną przebudowę kadry, są z pewnością coraz bliżej jej ustabilizowania. Do pierwszj szóstki zabrakło na prawdę nie wiele, choć na pewno nie można powiedzieć, że był to dla nich sezon nieudany. Największymi pechowcami w grzę o ,,mistrzowską”, bez wątpienia był W.S. Stumet. Drużyna która jeszcze jako Przychodnia Morska wywalczyła na wiosnę awans do I ligi, poprzez odejście trzonu drużyny, postanowiła cofnąć się do najniższej ligi, wracając również do swojej starej nazwy. Jakość w grze jednak została. Co prawda początek sezonu nie był dla granatowych udanych, lecz mocno zapunktowali w końcówce, a o braku awansu do grupy mistrzowskiej, zadecydowało ostatnia minuta meczu innej drużyny, z którą bezpośredni Stumat o nią rywalizował. Maestro, bo o nich mowa, w sezonie Jesień 2021 w naszych rozgrywkach debiutowali. Zaczęło się bardzo dobrze, bo od czterech zwycięstw w pięciu pierwszych meczach. Później już była gra w kratkę i o awansie do ,,szóstki”, zdecydować miał mecz z SPS Limonką. W nim, Maestro stracili prowadzenie na dwie minuty przed końcem, by jednak strzelić gola w dolicoznym czasie gry, który w połączeniu z wygranym meczem bezpośrednim ze Stumetem, pozwolił sedelynowym otworzyć stawkę grupy mistrzowksiej! Na piątej pozycji finiszowała druga drużyna Strażaków w naszej lidze, lecz ci, przybyli do nas z Sopotu. I z wyłączeniem serii czterech wygranych z rzędów, KM PSP Sopot zawsze zwycięstwa na przemian przeplatali z przegranymi, co dało im jednak ostatecznie spokojny awans i szansę na promocję do wyższej ligi. Jeden punkt więcej od Strażaków, zdobyły aż dwie ekipy. Pierwszą z nich byli Polska Gurom. Debiutujący na Wiosnę młodzi zawodnicy, na jesieni wyraźnie okrzepli, co pozwoliło im znacznie więcej punktować. Kluczowym w zajęciu tak wysokiego miejsca w sezonie zasadniczym, dla ,,Polaków” były przede wszystkim mecze z dolną ,,szóstką”, z którą nie stracili żadnych punktów, ale czerwoni wiedzieli, że w grupie mistrzowskiej w tym aspekcie będzie się trzeba poprawić. Na najniższym stopniu podium mieliśmy Beer Fansów, którzy kadrowo praktycznie nie przypominali drużyny z zeszłego sezonu, która przecież wywalczyła awans do II ligi. Jakość jednak pozostała. Równa forma i przede wszystkim rażąca siła ataku sprawiły, że czarno-czerwoni do meczów dodatkowycch, przystępowali z bardzo dobrej pozycji. Jedni wygrywali atakiem, a drudzy jak w przypadku Limonki – obroną. ,,Cytrusy” bardzo chciały wrócić do II ligi, a po nieudanej próbie w zeszłym sezonie, głód był na to jeszcze większy. Kluczowa w tym okazywała się defensywa. W 11 rozegranych w ,,zasadniczym” meczach, SPS straciła zaledwie 27 bramek, co nie daje nawet trzech goli straconych na mecz! To jednak AP UKS Mosty sezon zasadniczy kończyły jako liderzy III ligi! Zaczęło się od aż siedmiu wygranych i z 21 punktami, ta młoda drużyna jako pierwsza zapewniła sobie prawo gry w mistrzowskiej grupie. Mimo to, mogli oni już sobie nawet zapewnić awans. W ostatnich dwóch meczach, przyszły jednak porażki z drugą i trzecią drużyną od końca w tabeli, co znacznie skomplikowało szarym utrzymanie się na tej wysokiej pozycji na koniec.
W grupie ,,B”, wciąż punktów nie udało się zdobyć Team Dott, który niestety skończył sezon bez choćby jednego punktu. Gorzej szło za to Lemon Lambo, który w trzech zaliczył trzy porażki, choć tak jak w sezonie zasadniczym, w każdym pokazał się z dobrej strony. O jedną pozycję wyżej skończyli Rebelsi AIC, którzy zwyżkę formy pokazywali już w trakcie ,,zasadniczego”, co udowodnili w naszej grupie pocieszenia, zaliczając odpowiednio wygraną, remi i przegraną. Aż dwa razy w ciągu trzech meczów, punktami zdążyli się pocielić zawodnicy HTM Klimy pro. Dało im to awans aż o dwie pozycję i pozwiło skończyć sezon na 11.miejscu. Walka o ,,mistrzostwo” toczyła się pomiędzy Stumetem a PROMOTION 360. Ci pierwsi mieli zapas trzech punktów, co wydawało się do utrzymania, biorąc pod uwagę ledwie trzy kolejki do rozegrania. PROMOTION odrobiła większość strat punktowych, wygrywającswoje wszystkie spotkania. W.S. wygrali jednak dwa, jeszcze jeden remisując, dzięki czemu okazali się lepsi od seledynowych o 1 punkt! Prawdziwe emocje, czekały nas jednak w grupie mistrzowksiej, gdzie toczyć się przecież miała gra o awans do II ligi! Z sześciu grającej w niej ekip, proocję uzyskać miały aż cztery z nich. Najgorzej poradzili sobie z całą pewnością Maestro. Zespół Ukraińców od czasu debiutu zdawał się być jednym z kandydatów do awansu, by z biegiem sezonu, zmierzać ku równi pochyłej. Kulminacja spadku formy przyszła w grupie mistrzowskiej, gdzie udało im się ugrać zaledwie jeden punkt, który oczywiście nie mógł dawać szans na awans. Podobna sytuacja spotkała KM PSP Sopot. Byli oni kolejnym zespołem, który nie wytrzymał trudów sezonu i zmagać się musiał z dużymi problemami kadrowymi na sam jego koniec. Słabsza forma rywali sprawiła, że mimo tylko jednej wygranej, czwarte miejsce na koniec zajęli Beer Fansi, co dało im… drugi z rzędu awans do II ligi! Najmniej strzelonych, ale również straconych goli zanotowała Limonka. SPS potwierdzili jednak, że turnieje rzeczywiście wygrywa się defensywą. Raz wygrywając, remisując i przegrywając zdobyli cztery punkty i choć względem sezonu zasadniczego spadli o jedno miejsce, to udało im się zdobyć cel, jakim był powrót do wyższej ligi! Dwa najwyższe miejsce, przypadły najmłodszym wiekowo drużynom ligi. Polska Gurom nauczyli się wygrywać z tymi lepszymi. Czerwoni ostatecznie zajmują 2.miejsce i już mogą się przygotowywać do trudów związanych z wyższym poziomem rozgrywek! Po znacznym spadku formy pod koniec sezonu zasadniczego, na swój poziom udało się wrócić AP UKS Mostom. Zgarniając komplet punktów udowodnili, że to oni byli najsolidniejszą ekipą III ligi, stająć się jej mistrzem!
Z uwagi na nie do końca równy poziom pomiędzy grupą mistrzowską a ,,B”, nagrody indywidualne przyznaliśmy głównie na podstawie występów w sezonie zasadniczym. I tak też, Najlepszym Zawodnikiem III ligi został Artur Zieliński z Beer Fans, który walnie się przyczynił do awansu swojej drużyny. Królem Strzleców, z 26 golami został natomiast Jakub Grzybek z AP UKS Mostów, którego trafienia poprowadziły jego ekipę do wygranej całej ligi. Najlepszym Bramkarzem wybraliśmy natomiast Roberta Braszkę z SPS Limonki. Nie może być jednak inaczej, gdy traci się zaledwie 37 goli w 14 spotkaniach, a dodatkowo strzela się kilka bramek!