Companieros dość niespodziewanie, choć zasłużenie po bardzo dobrym sezonie w II Lidze wywalczyli awans na zaplecze Ekstraklasy. Jakie wyzwania po takim sukcesie czekają na ekipę, gdzie jedną z twarzy jest Wojciech GRABOWSKI. Sam zawodnik przyznaje, że ma nadzieję, iż przygoda trwać będzie nadal, ale też liczy na kilka ciekawych pojedynków m.in, z takimi ekipami jak KP Grabówek, Rukola czy Tawerna Obłuże.
Po pierwsze, trzeba pogratulować Wam awansu do I ligi. Z tego co można było od was usłyszeć w trakcie sezonu, wcale tego awansu za wszelką cenę nie pragnęliście?
– Witam serdecznie wszystkich związanych z NL6. Szczególnie nasze kibicki ! Co do pytania to dziękujemy za gratulacje i do tej pory jesteśmy w szoku, że udało nam się osiągnąć awans. Więc prawda jest, że takim celem nie był.
Zazwyczaj zespoły, które mają przed sobą możliwość awansu, mocno ,,gotują się” w trakcie meczów rozstrzygających. Czy w waszym przypadku pomógł ten fakt, że pozostanie w II lidze wcale nie byłoby dla was tragedią?
– Tym pytaniem przypomniałeś mi sytuację o jednej ekipie naszych przeciwników, którzy się faktycznie za pewnie poczuli i musieli zagrać w barażu, w którym odpadli. Pamiętamy, że brakowało im jednego punktu przed meczem z nami do awansu bezpośredniego i chyba faktycznie zagrzali się za mocno. My graliśmy sobie na luzaczku do końca bez ciśnienia i fajnie wyszło.
Jak się widzicie na zapleczu Ekstraklasy? Walka o utrzymanie, spokojne ,,okopanie się” w środku stawki, czy może coś więcej, tak jak było w przypadku Jesieni 19′?
– Tak naprawdę traktujemy to jako fajną przygodę i niech tak pozostanie do końca.
Jeśli chodzi o kadrę, zamierzacie grać dokładnie tym samym składem który poznaliśmy w drugiej lidze, czy planujecie pozyskać jakieś wzmocnienia?
– Co do kadry do odeszło dwóch zawodników. Lupek którego pozdrawiam jego hasłem z rodzinnych stron NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ i już wiadomo skąd jest! Jaro i Tomek. A tak zostają wszyscy i może ktoś nas wzmocni, ale to się wyjaśni pewnie po terminie zgłoszeniowym.
W I lidze gra kilka bardzo popularnych zespołów, mających w swoim dorobku nawet grę w Ekstraklasie. Czy jest jakaś drużyna, na mecz z którą jesteście w szczególności zmotywowani i nie możecie się już teraz go doczekać?
– Nie ma takiej ekipy, która nas jakoś specjalnie motywuje, ale są drużyny, z którymi zagranie na jednym placu to dla nas będzie przyjemność. Grabowek, Rukola, znana nam Tawerna to te ekipy z którymi mecze są przyjemnością bez względu na wynik. Korzystając z okazji chciałbym podziękować w imieniu swoim i kolegów szczególnie tych, których pesele zaczynają się od cyfry 7, naszym kobietom za wsparcie i wyrozumiałość i kibicowanie nam i naszej pasji zwanej piłka nożna.
– Nie ma takiej ekipy, która nas jakoś specjalnie motywuje, ale są drużyny, z którymi zagranie na jednym placu to dla nas będzie przyjemność. Grabowek, Rukola, znana nam Tawerna to te ekipy z którymi mecze są przyjemnością bez względu na wynik. Korzystając z okazji chciałbym podziękować w imieniu swoim i kolegów szczególnie tych, których pesele zaczynają się od cyfry 7, naszym kobietom za wsparcie i wyrozumiałość i kibicowanie nam i naszej pasji zwanej piłka nożna.
Dziękujemy za rozmowę i powodzenia w sezonie Wiosna 2020.
POZDRAWIAM GRABA.