JR Pogórze najlepsze w pierwszym Turnieju Zimowym NL6

– Jestem bardzo zadowolony z postawy mojego zespołu – mówił Janusz Rodziewicz, opiekun JR Pogórze. – Ten rok zaczyna się dla nas bardzo dobrze i oby to był zwiastun dobrego sezonu w NL6. Dziś zespół rozkręcał się z meczu na mecz pokazując, że hala to jest to miejsce gdzie czujemy się bardzo dobrze. 
Jak to się stało, że żółto-czarni dotarli aż do finału? Przede wszystkim bardzo dobrze poradzili sobie w rozgrywkach grupowych, gdzie wywalczyli komplet punktów. To był klucz do tego, aby zagrać w meczu o 1 miejsce. JR Pogórze rozpoczął od minimalnego zwycięstwa 1:0 nad Prawie Jak Piłkarzami. Później przyszło pewne 5:1 nad Arexem oraz 4:1 nad Usterką. W najważniejszym meczu grupowym JR pokonał 2:1 AMW po bardzo szybkim i emocjonującym meczu. 
Krzysztof Kijanka wraz z kolegami mógł się już przygotowywać do gry w finale, gdzie jak się wydawało rywalem będzie Start Mrzezino. Pierwsze rozstrzygnięcia w grupie C potwierdziły, że żadnej ekipie nie uda się zgromadzić 12 punktów, więc Start mógł już mentalnie nastawiać się na udział w finale. 
Ta ekipa od początku turnieju prezentowała się bardzo dobrze. W grupie najpierw pewnie pokonała KP Gdynia II 5:1, a później już skromniej, ale tym razem bez straty bramki 2:0 Bękarty i 1:0 Awarie. O miejscu finale decydował mecz z równie dobrze spisującą się ekipą Fala Warpuny. 
– To był zdecydowanie najlepszy mecz turnieju – mówili obserwatorzy i kibice. – Widać było, że zespoły wiedzą na czym polega gra na hali. 
Z tego pojedynku zwycięsko wyszedł Start, który szybko objął prowadzenie i nie oddał go już do końcowej syreny. 
Tak więc Start i JR Pogórze o 18.45 przystąpiły do meczu finałowego i okazało się, że 10 minut to za mało czasu, aby wyłonić zwycięzcę. Najpierw JR objął prowadzenie, ale Start po szybkiej kontrze doprowadził do wyrównania. Mimo kilku świetnych sytuacji z jednej i drugiej strony o zwycięstwie w turnieju decydowały rzuty karne. W nich zawodnicy Startu pomylili się o raz za dużo. Najpierw nie trafili w bramkę, a decydującego karnego wybronił Paweł Bergański. 
Na najniższym stopniu podium uplasowała się ekipa Suchego Dworu, która był mocno chwalona za bardzo dobrą postawę od pierwszego do ostatniego meczu. 
– Mamy nadzieję, że udało się sprostać oczekiwaniom zawodników i rywalizacja przebiegała sprawnie oraz w duchu fair play – mówi Łukasz Krzemiński, organizator turnieju. – Brawa należą się wszystkim ekipom, które były perfekcyjnie zorganizowane. Dzięki temu nie było żadnych opóźnień. 

Zachęcamy zespoły do udziału w kolejnych TURNIEJACH ZIMOWYCH ! Najbliższy już w niedzielę 20 stycznia. Będzie to turniej przeznaczony dla zawodników urodzonych w 1984 roku lub później, a więc 35+!