Podsumowanie
My nigdy nie jesteśmy faworytem! – powtarzali skromnie przed spotkaniem zawodnicy Przychodni Morskiej. Tym jednak razem, rzeczywiście więcej osób, stawiało na wygraną rozpędzonego Sportingu II. Mecz zaczął się jednak od szybkiego prowadzenia Przychodni i to aż 4:1! Orłowo przebudziło się jednak i do przerwy PM prowadziła tylko 1 trafieniem. Po zmianie stron, przeżyliśmy deja vu. Przychodnia Morska zagrała fantastyczną 2 część meczu, tym razem nie dając żadnych szans rywalom. Aż 7 strzelonych goli w 25 minut i tylko 1 stracona bramka, to bilans samej tylko drugiej połowowy w ich wykonaniu. 12:5 to bardzo zaskakujący wynik, biorąc pod uwagę ostatnią formę Sportingu, a także 7 punktów przewagi nad dzisiejszym oponentem. Przychodnia dzięki temu zwycięstwu zmniejszyła tą stratę do 4 oczek, co jeszcze nie zamknęło nam emocji związanych z awansem bezpośrednim.