Podsumowanie
Aktualny mistrz, był blisko kolejnego potknięcia na początku sezonu! Młoda drużyna Salosu postawiła Classic’owi bardzo twarde warunki, które mogły się dla niego skończyć bardzo źle. Sam wynik do przerwy to potwierdza, bowiem na boisku mieliśmy remis 1:1. Po zmianie stron, lepiej wyglądał Salos, który częściej był przy piłce i co najważniejsze oddawał więcej strzałów na bramkę. Tam jednak był nieoceniony Daniel Kleba, który już nie jeden punkt swojej drużynie zapewnił. Koledzy otrzymali więc szansę od swojego bramkarza, którą w pełni wykorzystali! Skutecznie kontrując strzelili 2 bramki, co przy 1 straconej dało im 3 – bardzo wymęczone – pierwsze w sezonie punkty!