SKM — Joga Bonito

Podsumowanie

Joga mimo niemal pełnego składu była bezradna w starciu z beniaminkiem. Przede wszystkim mecz źle dla Jogi się rozpoczął, bo Marek Lewandowski został przelobowany przez bramkarza rywali.
Generalnie nie wyszedł Jodze w piątkowy wieczór pomysł na grę z wysuniętym bramkarzem.  Straty piłki przez zawodników Jogi kończyły się celnymi strzałami do pustej bramki Jogi.
Drużyna SKM poruszała się tym razem nie jak nasza trójmiejska kolej, a niczym najlepsze Pendolino. Bardzo szybko ułożyła sobie spotkanie pewnie prowadząc grę ! Dobrze funkcjonowały także stałe fragmenty gry w wykonaniu SKM, bo po nich padło kilka bramek dla beniaminka.