Podsumowanie
W grupie spadkowej jest taki ścisk, że mecz ten wygranego mógł zbliżyć do bezpośredniego utrzymania, a przegranego nawet do spadku bez prawa gry w barażach! Przed mecze tabele sprawdzili chyba tylko zawodnicy Arex’u, bowiem byli oni od spadkowicza I ligi o conajmniej klasę lepsi, zasłużenie prowadząc do przerwy 3:0. Po zmianie stron, dla niebiesko-pomarańczowych mecz wyglądał tylko gorzej. Choć Dawid Smarzyński dwoił się i troił w bramce, skapitulował łącznie 7-krotnie. Bramkę honorową dla Koneserów strzelił za to Leszek Kukiełka, co jednak jest małym pocieszeniem przed wizją spadku. Czerwoni natomiast mają 3 punkty przewagi nad strefą spadkową, a dodatkowo lepszy bilans bezpośredni, co oznacza, że tylko katastrofa może ich spuścić z ligi – przynajmniej bezpośrednio.