Podsumowanie
Graliśmy zbyt chaotycznie, jak na tak doświadczony zespół – mówił po spotkaniu Łukasz Krzemiński.
I rzeczywiście, zdawało się że mimo kilku sparingów w ostatnim czasie, przerwa w rozgrywkach ligowych zrobiła swoje. Młodzi zawodnicy z Rumi postanowili wykorzystać słabą dyspozycje rywala na początku spotkania i na przerwę schodzili z przewagą aż 4 bramek. Dopiero po zmianie stron, ekipa Grabówka zaczęła grać swoją piłkę, lecz wystarczyło to jedynie na odrobienie 1 gola. Salos zagrał bardzo dojrzale, utrzymując bezpieczne prowadzenie do końca meczu.