Classic Gdynia — Chylonia DT City

Podsumowanie

Walka o trzecie miejsce w tabeli to cel trzech ekip, które awansowały do grupy mistrzowskiej, a trudno im będzie już dogonić Eneprol i Rol Ryż walczące o mistrzostwo NL6. Nie znaczy to, że walka nie będzie pasjonująca, co pokazał mecz Classicu z DT City.

Zaczęło się spokojnie po golu dla każdej drużyny. W 14 minucie Krzysztof Idzi uderzył piłkę głową, a ta odbiła się od słupka i “zatańczyła” na linii końcowej boiska. Czy był gol? Sytuacja trudna do ocenienia, ale arbiter zdecydował, że bramka nie padła. To nie co wytrąciło Chylonię DT z równowagi, a starzy wyjadacze jak Classic nie zamierzali tracić czasu na dyskusję tylko szybko skupili się na grze. Efekt? Cztery zdobyte braki i prowadzenie do przerwy 5:2. 

Chylonia DT po zmianie stron zaczęła jednak co raz mocniej naciskać i gol po golu zbliżała się do przeciwnika. Na 7 minut przed końcem osiągnęła swój cel i doprowadziła do wyrównania! Gdy wydawało się, że to właśnie ekipa Ireneusza Ciecierskiego jest bliżej wywalczenia kompletu punktów wtedy w bramce Classicu nie po raz pierwszy ze świetnej strony pokazał się Daniel Klebba. Wybronił kilka trudnych piłek, które utrzymał Classic w grze.

Gdy wydawało się, że bliżej nam do remisu niż zwycięstwa jednej z drużyn wtedy przegrane pojedynki jeden na jeden w bocznych strefie boiska wykorzystał Wojciech Szreder i potężnym strzałem pod poprzeczkę pokonał golkipera Chyloni DT.