Menu Zamknij

Enerpol Gdynia — Salos Rumia

Szczegóły

Data Czas Liga Sezon Kolejka Pełny czas bez dogrywki
14/05/2019 20:30 EKSTRAKLASA Wiosna 2019 10 50'

Wyniki

KlubPierwsza połowaWynikWynik
Enerpol Gdynia36R
IXODI Nevada Gdynia36R

Podsumowanie

Salos to pierwszy zespół, który odebrał w tym sezonie punkty Enerpolowi! Jak do tego doszło? Salos zagrał ambitnie, nie przestraszył się zawodników na co dzień trenujących i grających w klubach ligowych, a w dodatku miał dwóch zawodników robiących sporą różnicę na tle pozostałych obecnych na boisku. Mowa o Marcelu Brodnickim i Oskarze Bohm. Szczególnie ten drugi dysponując dobrą lewą nogą był ogromnym zagrożeniem dla Enerpolu.

Wszystko jedna zaczęło się planowo, bo to Enerpol objął prowadzenie. Później już do przerwy mecz toczył się gol za gol i po 25 mięliśmy wynik 3:3. Po zmianie stron zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiał Salos i zasłużenie objął dwubramkowe prowadzenie.

To jednak nie załamało Enerpolu, który dwa szybkimi akcjami doprowadził do wyrównania. Do ostatnich minut z obu stron trwała walka o trzy punkty, choć zawodnicy Salosu używali już raczej dłuższej piłki, aby przedostać się pod bramkę przeciwnika i bardziej skupili się na tym, aby gola nie stracić. Prawie jednak ich plan nie spowodował, że ostatecznie mecz by przegrali, a przynajmniej dali szansę na zdobycie gola rywalom. W ostatnim rzucie rożnym Arkadiusz Proena oddał strzał głową, a piłka uderzyła w rękę zawodnika Salosu znajdującego się na linii bramkowej. Arbiter zdecydował się jeden nie odgwizdać rzutu karnego.

  • Trudna, ale słuszna decyzja sędziego – ocenili zgodnie obserwatorzy tego meczu, w tym dwóch innych sędziów. – Ręka był przyklejona do ciała i nie było wykonanego ruchu. Zawodnik stał w miejscu i nie ma podstaw do podyktowania rzutu karnego. 

Nie mniej jedna mecz był bardzo dobrym widowiskiem. 50 minut upłynęło na grze w piłkę na wysokim poziomie i było doskonałą reklamą NL6!