Podsumowanie
Bad Boys chcieli wykorzystać przeciętną formę Jogi na początku sezonu i również zgarnąć na ich niekorzyść 3 punkty. JB nie zamierzała jednak przegrywać kolejnego spotkania. Jej forma jednak nie wygląda na taką, która pozwalała by im wrócić do elity. Od początku mieli kłopoty z rywalem – który w przeciwieństwie do nich, przecież nigdy nie zbliżył się do Ekstraklasy. Co prawda, na przerwę Joga schodziła prowadząc, lecz przewaga 1 gola, to w NL6 tyle co nic! Druga połowa, to jednak mocne przebudzenie się ekipy Marka Lewandowskiego i przejęcie kontroli nad boiskowymi poczynaniami. W tej części gry, przede wszystkim trzeba ich pochwalić za skuteczną grę w obronie. Taki komfort, pozwolił im nieco spokojniej konstruować ataki, które także przynosiły zamierzony skutek. Tym samym, Joga w końcu wygrała spotkanie, a kierunek Ekstraklasa, w dalszym ciągu znajduję się w ich planach.
7 — 4 Bad Boys