Podsumowanie
Kuriozalna pierwsza bramka w meczu, zwiastowała w nim prawdziwe emocje, walkę i zwroty wydarzeń. Michał Michalkiewicz sunąc na bramkę przeciwnika, był faulowany i sam się domagał wolnego, lecz przez fakt że jego przeciwnik również leżał, a wokół nie było nikogo, Michał zdążył wstać, oddać strzał i otworzyć wynik spotkania! Do przerwy goli już nie było, choć zdecydowanie nie można tego powiedzieć o walce i faulach! W drugiej połowie, w swoim stylu wyrównał niezawodny Michał Kajak. Przez kolejne 10 minut więcej niż pod bramkami, działo się w środku pola, a główną rolę odgrywali najbardziej rośli zawodnicy, co sprawiło że spotkanie wyglądało momentami bardziej jak pojedynek drużyn rugby! Na 4 minuty przed końcem, piłkę na skraju pola karnego otrzymał Rafał Krauze i nie zastanawiając się uderzył pod poprzeczkę, nie dając szans bramkarzowi Latarnika! W ostatniej akcji spotkania, bramkę wyrównującą strzeliło Choczewo, lecz ich szał radości przerwał sędzia, którzy słusznie zauważył zagranie ręką przy przyjęciu piłki!