Enerpol Gdynia — Classic Gdynia

Podsumowanie

Classic miał świadomość, że mimo dopiero połowy sezonu, ten mecz może zaważyć o tym, czy szanse na mistrza nie zmaleją niemal do zera.

Dlatego też, multimistrz NL6 ruszył do ataku od pierwszych minut. Najpierw otworzył wynik spotkania, który chwilę później podwyższył Jarek Gołdyn – pewnym wykonaniem rzutu karnego. Enerpol odpowiedział bramką, lecz Classic tuż przed przerwą zanotował kolejne trafienie.

Po zmianie stron, nastąpiła króta ,,wymiana uprzejmości” i było 4:2. Kolejne 5 minut należały do Classicu, który wyszedł na aż 4-bramkowe prowadzenie! 10 minut to jednak w naszej lidze bardzo dużo i o tym przekonały się dzisiaj obie drużyny.

Enerpol bowiem, zdołał w tym czasie nie tylko odrobić straty, ale i zapewnić sobie zwycięskiego gola na 2 minuty przed końcem spotkania! Taki obrót spraw sprawił, że Classic stracił już kontakt z czołową dwójką, a Enerpol znowu wymienia się z Dzikim Westem fotelem lidera.