Podsumowanie
Obie ekipy przystąpiły do spotkania w bardzo okrojonych składach, zgodnie nie mając na ławce ani jednej zmiany! Wyrównało to szansę, a także pokazało, kto dysponuje lepszą kondycją. Do przerwy na taką ekipę wyrastała drużyna Rol Ryżu, która prowadziła po 25 minutach 3:1. Po zmianie stron Dziki West starał się gonić rywali, lecz ci przez większą część 2 połowy dystansowali ich na przewagę uzyskaną wcześniej. Dzikiemu nie pomagał również fakt, braku nominalnego bramkarza między słupkami. Wszystko złożyło się na ich porażkę, która sensacyjnie utrzymuje ich na przedostatnim miejscu w tabeli. Ryżowi natomiast umocnili się na pozycji wicelidera i wciąż depczą po piętach ekipie Enerpolu!