Podsumowanie
Pierwsza połowa, to typowy mecz walki. Zawodnicy obu drużyn nie dawali sobie chociażby ułamka przestrzeni, co owocowało bardzo zaciętą grą. Pojedynek był na tyle zacięty, że wynik do przerwy, był tu bardziej dziełem losowym. Mimo wszystko, to DT prowadziło 2:1, co było jednak zaliczką bardzo skromną, biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Po zmianie stron, zobaczyliśmy odmieniony Dziki West i totalnie zgaszoną Chylonie. Z tych drugich jakby zeszło powietrze, co skrzętnie wykorzystali żółto-niebiescy. Czyste konto w tej części meczy, a także aż 5 goli strzelonych sprawiło, że wynik nie do końca oddawał to co działo się na boisku, lecz zasłużenie premiował Dziki West 3 punktami.