KP Grabówek — Classic Gdynia

Podsumowanie

Mecz rozpoczął się od niewykorzystanego rzutu karnego przez Łukasza Krzemińskiego, ale kilkanaście minut później takiej samej okazji nie wykorzystał Jarosław Gołdyn. Obie ekipy grał bardzo skoncentrowane w obronie, przez co po 25 minutach mięliśmy wynik 0:0. Zresztą świetnie spisywali się bramkarze. Z jednej strony Patryk Murawski a z drugiej Daniel Klebba pokazali, że znają się na swoim fachu jak mało kto w NL6.

Worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Tomasz Adamski zaskoczył strzałem z dystansu Klebbę i KP Grabówek prowadził 1:0. Classic nie zamierzał odpuszczać i mógł liczyć na Przemysława Szymańskiego. Ten błysnął skutecznością i aż trzy razy wpisał się na listę strzelców!

Dzięki temu zapewnił swojej ekipie ważne trzy oczka. Teraz jednak Classic ma już zdecydowanie większe szanse, aby w drugiej części rozgrywek rywalizować w grupie mistrzowskiej.