Podsumowanie
- Mamy dziś problemy kadrowe. Będziemy musieli radzić sobie z jednym zawodnikiem na zmianę, ale nie odpuszczamy – mówi Tomasz Stępień z zespołu Rol Ryż.
Zespół zajmujący trzecie miejsce na podium nie potrzebuje jednak szerokiej kadry, bo ma w swoich szeregach klasowych zawodników. Wspomniany Tomasz Stepień i Łukasz Król, który zaliczył drugi występ w tym sezonie w barwach “ryżowych” to już jest duża siła ognia. Właśnie ta dwójka rozmontowała obronę Grabówka na początku spotkania i faworyt objął prowadzenie. Z biegiem czasu mecz się jednak wyrównał i jego wynik był sprawą otwartą.
Grabówek w pewnym momencie doprowadził do stanu 2:2. Na przerwę to jednak Rol Ryż schodził prowadząc 3:2, a zaraz po zmianie stron za sprawą Króla i Stępnia podwyższył na 4:2. Grabówek nie rezygnował i najpierw Krzysztof Klukowski strzelił gola kontaktowego, a gdy rywale znów odskoczyli, to na dystans jednej bramki zbliżył Grabówek Ireneusz Hinz.
– Cały czas byliśmy jedną bramkę za ryżami i mimo kilku bardzo dobrych okazji nie udało się doprowadzić do remisu. Szkoda, bo punkt był na wyciągnięcie ręki – mówili po meczu zawodnicy Grabówka.