Menu Zamknij

HG Grabówek zmiótł rywala! Chylonia DT pokonuje Classi rzutem na taśmę!

Za nami dopiero dwie kolejki Ekstraklasy, a już na pierwszy rzut oka widać, że ten sezon prawdopodobnie będzie znacznie ciekawszy od poprzedniego! Choć mistrz w dalszym ciągu wygrywa, jego rywale, wyraźnie próbują nawiązać z nim walkę, choć do dogonienia Enerpolu, jeszcze spora droga. Jeden ze swoich najlepszych meczów w ostatnich sezonachg rozegrał HG Grabówek, który konsekwencją stłamsił ekipę Atmosfery. Szaloną końcówkę oglądaliśmy w meczu Nevady z Classic’em, gdzie obrót wyniku o 180 stopni, nastąpił w ostatnich minutach! Debiut w elicie od porażki rozpczoczął Enerpol II, który jednak choć grał o jednego zawodnika mniej, potrafił strzelić Chyloni aż 7 goli, co tylko pokazuje, że ta ekipa także może liczyć się w tym sezonie.

  • Pojedynek 4-krotnych mistrzów NL6, rozpoczął się tak, jak powinien wyglądać zawsze! Chociaż Enerpol otworzył wynik spotkania, to JR miał więcej szans na bramki, lecz znakomity duet Stępień-Idzi, nie potrafił się wstrzelić. Wykorzystał to aktualny mistrz, kóry dołożyć dwa kolejne trafienie i pewne stało się, że Pogórze będzie miało w tym meczu już niezwykle ciężko. Do przerwy podopieczni Jerzego Kani prowadzili ostatecznie 5:1 i niezapowiadało się, aby dali się pomarańczowym dogonić. I tak też się nie stało, lecz druga połowa, była w wykonaniu Pogórza znacznie lepsza od pierwszej. Na odrabianie strat było jednak za późnie i jedyne co udało im sie ugrać, to względnie dobry wynik, na tle pogromów, jakie Enerpol potrafił im zaserwować na przestrzeni ostatnich rozgrywek.
  • Ciekawie zapowiadał się koleny mecz, który określony mógł zostać hitem tego dnia. IXODI Nevada jako pierwsza wyszła na prowadzenie, lecz szybko na 1:1 wyrównał Classic. Później mecz rozkręcał się z minuty na minutę, ale obie drużyny postawiły wyraźnie na defensywę, co odbiło się na braku obfitowania w bramki. Tylko Nevadzie udało się jeszcze raz pokonać bramkarza rywali, co dało jej skromne, jednobramkowe prowadzenie do przerwy. W drugich 25 minutach, do głosy nieco bardzo doszli napastnicy, a początkowo przede wszystkim ci z Classica, którzy wyprowadzili swoją drużynę na prowadzenie, które jednak szybko Nevada zamieniała w kolejny w tym spotkaniu remis. 7-krotnym triumfatorom ligi ciężko było tego dnia utrzymać korzystny wynik, co pokazała nam końcówka meczu! Na dosłownie kilka chwil przed końcem, biało-niebescy prowadzili 5:4 i gdy wydawało się że drugie zwycięstwo w sezonie jest na wyciągnięcie ręki… przyszedł karny dla IXODI, którego na gola pewnie zamienił Michał Kajak. Podział punktów? Nic z tych rzeczy! Podopieczni Krzysztofa Duliasza szybko zadali drugi cios, na który Classic już nie był w stanie odpowiedzieć i to oni zgarnęli 3 punkty w tym szalonym meczu.
  • Najbardziej jednostronnym pojedynkiem był ten, który paradoksalnie typowany był na jeden z bardziej wyrównanych. HG Grabówek po porażce na inauguracje, był jednak bardzo wygłodniały na pierwsze po powrocie do Ekstraklasy punkty. FC Atmosfera przede wszystkim popełniała rażące błędy przy wyprowadzaniu piłki, a Grabówek wykorzystywał je bez litości, co przełożyło się na prowadzenie 5:1 do przerwy. Druga połowa, to niemal kopia pierwszej. Niedość że Krzysiu Klukowski i spółka groźnie i skutecznie atakowali, to świetnie między słupkami spisywał się ich młody golkiper – Szymon Parol. Koniec końców niebiesko-biali nie pozostawili żadnych złudzeń kto był w tym spotkaniu lepszy i wyraźnie pogrozili palcem reszcie Ekstraklasowych ekip!
  • Enerpol II już od pierwszych minut wiedział, że pozytywne powitanie z Ekstraklasą nie będzie należało do łatwych. Mecz z mocną przecież Chylonią, rozpoczęli w o jednego zawodnika mniej i takim składem grali do samego końca! Pierwsze minuty, nie były jednak dla ekipy DT tak łatwe jak mogłoby się wydawać, kiedy to mieliśmy remis 1:1! Jednak z minuty na minutę, niebiesko-czarni coraz bardziej napierali, co w końcu zaczęło się przekładać na wynik. Po 25 minutach mieliśmy co prawda tylko 3-bramkowe prowadzenie, ale mało kto się spodziewać, że Enerpol II będzie w stanie wyciągnąć ten wynik. W drugiej połowie, rozwiązał nam się prawdziwy worek z bramkami! Chylonia DT zakończyła strzelanie na 14 golach, co jak łątwo się domyśleć, dało jej wygraną. Na brawa jednak zasługuje także beniaminek, który w czwórkę w polu aż 7-krotnie pokonywał bramkarza, za sprawą duetu Malanowski-Wilk.

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1141400136439342
2141103102633934*
3Nevada Gdynia141103105644133
41461795841119
5145096697-3115
61441965122-5713
714401048102-5412
8140014042-420

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.