Taką Ekstraklasę moglibyśmy oglądać bezustannie! Po jednostronnych pojedynkach w zeszłym tygodniu, terminarz 2.kolejki nastrajał nas większym optymizmem. W dwóch bezpośrednich meczach, zmierzyło się czterech kandydatów do tytułu. Po fenomenalnych spotkaniach, wicemistrz okazał się lepszy od mistrza, a Penetrators zremisowali z Enerpolem. Swoją dobrą formę na początku potwierdził Classic, który tym razem nie tylko dobrze zagrał, ale i zgarnął swoje pierwszej punkty. Dla porównania, w poprzednim sezonie czekał na nie aż do przedostatniej kolejki! Wygrali również Supa Strikas, którzy okazali się za mocni na JR Pogórze, który to wciąż nie otworzył swojego dorobku punktowego.
- To, że Classic stworzył lepszy skład od zeszłorocznego, mogliśmy już podejrzewać w pierwszym starciu z Nevadą. Jednak dopiero Beer Fans okazali się drużyną, na której 7-krotni mistrzowie ligi mogli pokazać pełnie swoich umiejętności. Jednak to nie tak, że mecz ten był jednostronny. Zaczęło się co prawda od prowadzenie Classic’u, ale po ładnych strzale Konrada Marcholewskiego było 1:1. Ostatnie słowo pierwszej połowy, należało jedna znowu do ekipy Jarka Gołdyna, która schodziła na przerwę przy przewadze jednego gola. Po zmianie stron, ekipa czerwono-czarnych totalnie się posypała. Doświadczyli oni typowego dla Ekstraklasy zjawiska, w którym nie możesz odpuszczać nawet na kilka minut. Wykorzystał to bowiem Classic, który stworzył sobie kilka bramek przewagi, a później wykorzystując swoje doświadczenie, spokojnie dowożąć trzy punkty do końca meczu.
- Po obu świetnych meczach pomiędzy ekipami późniejszych mistrzów i wicemistrzów w poprzednim sezonie, już ostrzyliśmy sobie zęby na kolejny pojedynek Bemy Sigal z IXODI Nevadą. A ten zaczął się lepiej dla Nevady, która z tak szeroką i mocną kadrą, spokojnie mogłaby się podzielić na dwie drużyna, a i tak obie walczyłyby o mistrza! Kolejne kilkanaście minut to bardzo zacięta gra, w której każdy z zespołów strzelił po golu. Nevada jednak przed tą ,,serią” już jednego na swoim koncie miała, a więc na odpoczynek schodziła przy prowadzeniu 2:1. Zmiana stron i dwie szybkie bramki Krystiana Faltyńskiego, który wyprowadził swoją ekipę, na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie! Jednak co dwie (a w tym przypadku cztery) głowy to nie jedna. W IXODI tego wieczoru zamiast jednostek mieliśmy drużynę, o czym świadczy czterech strzelców na pięć zdobytych bramek. Podopieczni Krzysztofa Duliasza zdołali się dźwignąć ze stanu 2:3 na 5:3 i właśnie takim rezultatem zakończył się ten ekscytujący mecz!
- Szanse na pierwsze trzy punkty wietrzył zarówno JR, jak i Supa Strikas. To jednak Supa wydawali się w lepszej sytuacji kadrowej na to spotkanie, co miało znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Pierwsza część spotkania, to kompletna niemoc strzelecka Pogórza. W ataku Strikas szalał natomiast Paweł Szejko, dzięki któremu niebiescy na przerwę schodzili prowadząc 4:1. Po zmianie stron, świetna gra Supa Strikas była kontynuowana. Rywale przebudzili się dopiero w samej końcówce, kiedy to dwie bardzo ładne bramki zanotował Maciej Kosicki. To jednak nie wystarczyło i to Supa wychodzą z tarczą w tym pojedynku.
- Ten mecz był prawdziwą wizytówką Ekstraklasy NL6! W zeszłym sezonie, Enerpol nie mógł znaleźć sposoby na Penetrators, najpierw dzieląc się punktami, by w meczu grupy mistrzowskiej, przegrać tracąc przy tym aż 16 goli. Wiemy jednak czym jest Enerpol i pewnym było, że tym razem zrobią wszystko, by pokonać młodych rywali. Pierwsza połowa, a raczej może cały mecz, to gol za gol z obu stron. Jednak do przerwy, jedną ekipą która prowadziła był Enerpol, lecz trzykrotnie ich jednobramkową przewagę odrabiali Penetrators. W drugiej połowie, iskrzyło jeszcze bardziej niż w pierwszej. Tutaj Penetrators w końcu wyszli na swoje pierwsze prowadzenie, lecz łososiowi szybko się odgryźli. Najbardziej emocjonująca była jednak końcówka. Tutaj drugą żółtą kartkę otrzymał Tadeusz Socha, a grę w przewadze wykorzystali Penetrators, wychodząc na 7:6. Ostatnie słowo należało jednak do Enerpolu, który na trzy minuty przed końcem wyrównał. Mimo jeszcze kilku sytuacji, jednym i drugim nie udało już się zmienić rezultatu i ostatecznie trzecia i czwarta drużyna poprzedniego sezonu podzieliły się punktami.

EKSTRAKLASA
Pozycja | Klub | M | Z | R | P | Gz | Gs | bilans | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 13 | 12 | 0 | 1 | 121 | 33 | 88 | 36 |
2 | ![]() | 13 | 10 | 1 | 2 | 136 | 55 | 81 | 31 |
3 | ![]() | 13 | 10 | 1 | 2 | 118 | 51 | 67 | 31 |
4 | ![]() | 13 | 5 | 1 | 7 | 60 | 80 | -20 | 16 |
5 | ![]() | 13 | 4 | 0 | 9 | 64 | 93 | -29 | 12 |
6 | ![]() | 13 | 3 | 1 | 9 | 56 | 99 | -43 | 10 |
7 | ![]() | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
7 | ![]() | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |