Podsumowanie
Grabówek walczył, a Enerpol strzelał więcej goli, tak w skrócie można podsumować ten mecz. Choć murowanym faworytem, był w tym spotkaniu Enerpol, to Grabówek był wyraźnie rozochocony zeszłotygodniowym zwycięstwem nad Dzikim Westem. W pierwszej połowie, przede wszystkim decydujący był początek meczu, w którym wyraźnie lepsi byli błękitno-biali wychodząc na 2-bramkowe prowadzenie. Utrzymywali je niemal pełne 25 minut, choć gole padały jeszcze z obu stron. Kluczowe były pierwsze minuty po przerwie. Karnego na 6:3 wykorzystała drużyna duetu Kania/Duliasz, co ewidentnie podcięło skrzydła przeciwnikom. Ci choć do końca walczyli o korzystny wynik, wyraźnie nie mogli dogonić rywala, który dodatkowo jeszcze wyraźniej powiększał przewagę, ostatecznie wygrywając swoje 5 z rzędu spotkanie.