Menu Zamknij

Hit drugiej ligi na remis! JR postraszył IXODI Nevadę!

Poniedziałkowe granie, z jednym wyjątkiem, nie przyniosło nam żadnych niespodzianek w wynikach. Nie oznacza to jednak, że wszystkie mecze były w pełni jednostronne i nie było czego oglądać. W meczu z JR Pogórze z IXODI Nevadą, do przerwy pachniało sensacją, gdyż to właśnie 4-krotni mistrzowie ligi prowadzili 4:3! Po zmianie stron, lider Ekstraklasy jednak się przebudził i zgarnął ostatecznie trzy punkty. Prowadzili w pewnym momencie również Supa Strikas, którzy nie wytrzymali jednak naporu rywali, musząc ostatecznie uznać wyższość Bemy Sigal, która zajmuje obecnie drugą pozycję. Bez problemów wygrał jedynie Enerpol, który wysoko pokonał czekających wciąż na swoje pierwsze punkty Beer Fansów. Z walki o mistrzostwo niejako ,,wypisali” się Penetrators, którzy zmuszeni byli oddać walkower Classic’owi. To oznacza, że zespół Jarosława Gołdyna… awansował na czwartą pozycję! Nie zawiódł hit drugiej ligi, pomiędzy liderem i wiceliderem. Choć większość czasu Damen prowadzili, w końcówce wyrównała HTM Klima, przez co obie ekipy podzieliły się punktami, a ci drudzy wciąż są niepokonani w tym sezonie.

  • Choć był to jedyny mecz nie-ekstraklasowy, to przyniósł nam najwięcej emocji! Bo choć pojedynek toczył się w ramach drugiej ligi, na przeciw siebie stanął lider i wicelider tabeli. Chociaż faworytem tego pojedynku, była niepokonana dotychczas HTM Klima, wynik meczu otworzyli Damen Gdynia! Mało tego, stan 1:0 utrzymywał się aż do 18 minuty meczu, dzięki świetnej postawie Karola Różagórskiego między słupkami. Większe strzelanie, rozpoczęło się pod koniec pierwszej połowy. Najpierw podwyższył Damen, by dosłownie za chwilę, na jedną bramkę różnicy wróciła Klima. Ostatnie słowo, należało jednak do niebiesko-białych, którzy na przerwę schodzili prowadząc 3:1. Po zmianie stron, liderzy 2.ligi znowu szybko dopadli na jednego gola, ale następne minuty miały należeć do rywali. Debiutanci zdobyli dwie kolejne bramki i stanęli przed zadaniem obrony trzybramkowej przewagi. Napór najlepszej ofensywy ligi jednak nie ustawał i nim się obejrzeliśmy, było już tylko 5:4! Dodatkowo, na minutę przed końcem spotkania, drugą żółtą kartkę w meczu obejrzał Paweł Lipiński, przez co Klima pro miała ostatnią szansę na wyrównanie. I bramka na remis ostatecznie wpadła, przez co obie ekipy podzieliły się punktami, w tym jakże emocjonującym spotkaniu.
  • IXODI Nevada mecz z JR’em, rozpoczynała bez żadnej zmiany, przez co żółto-czarni zaczęli wietrzyć swoją szansę na sprawienie niespodzianki. A nią pachniało od pierwszych minut, kiedy to wyszli jako pierwsi na prowadzenie! I choć to Nevada atakowała więcej, Pogórze przez większą część czasu, zdołała to jednobramkowe prowadzenie utrzymywać. Po 25 minutach gry, pachniało nam prawdziwą sensacją, bo JR prowadził z liderem Ekstraklasy 4:3! Wszystko legło w gruzach, w trakcie pierwszych minut drugiej połowy. Nevada musiała się dodatkowo zmotywować, bo nie wiele czasu było potrzeba, by strzelili cztery bramki z rzędu i prowadzili już 7:4. To już była za duża strata, której podopiecznie Janusza Rodziewicza nie mieli jak odrobić. IXODI wygrała więc ostatecznie ten pojedynek, choć trzeba przyznać, że przeciwnicy napsuli im nie mało krwi.
  • Mecz z Beer Fans, miał być dla Enerpolu przystawką przed zbliżającym się wielkimi kromami meczem z Nevadą. I stało się to, co stać się miało. Enerpol już w pierwszej połowie załatwić sprawę, prowadząc aż 8:1, choć według kibiców, bramek strzelonych mogło być nawet i 20! Po zmianie stron, wciąż trwała zabawa 6-krotnych mistrzów NL6. Beer Fansi też jednak mieli swoje chwile radości, strzelając trzy bramki. Enerpol wykonuje więc swoją powinność i zdobywa pewne trzy punkty i już szykuje się na przyszłotygodniowe starcie z liderem, w którym albo wróci do walki o mistrzostwo albo zredukuje swoje szanse niemal do zera.
  • W ostatnim meczu dnia, Supa Strikas jak zwykle chcieli postraszyć kogoś z czołówki. Tym razem, tą drużyną miała być Bema Sigal. Mecz zaczął się znacznie lepiej dla aktualnych mistrzów NL6, bo od szybkiego prowadzenia 2:0. Strikas, jeszcze szybciej zdołali zanotować trafienie kontaktowe i tutaj rozpoczął się dla nich, najlepszy okres tego spotkania! Granatowi poszli za ciosem i notując dwa kolejne trafienia, wyszli na prowadzenie 3:2. To jednak tylko rozjuszyło przeciwników, którzy weszli na najwyższe obroty. Jeszcze przed przerwą aż pięciokrotnie pokonywali bramkarza rywali, wychodząc tym samym na aż czterobramkowe prowadzenie. Po zmianie stron, mieliśmy bardzo wyrównany mecz. Bema spokojnie kontrolowała wynik spotkania, dowożąc różnicę bramek z pierwszej części spotkania. Supa Strikas natomiast co prawda przegrali, lecz znowu pokazali, że z najlepszymi grają bez pardonu i są dla nich najgroźniejszą drużyną z ,,drugiej” czwórki.

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131201121338836
2131012136558131
3Nevada Gdynia131012118516731
4135176080-2016
5134096493-2912
6133195699-4310
700000000
700000000

2.liga

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11291298435528
21272374482623
3126065056-619*
4125076270-815

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.