Dziki West — Enerpol Gdynia

Podsumowanie

Pierwsze 15 minut meczu, to niewiarygodna walka obu drużyn. Nikt nie odpuszczał nawet centymetra boiska, przez co ciężko było o groźniejsze sytuacje bramkowe! Wtedy stało się coś, co prawdopodobnie odmieniło losy spotkania. Zawodnik Dzikiego Westu został ukarany czerwoną kartką, co bardzo szybko wykorzystał Enerpol. Już minutę później, otworzyli wynik spotkania. Gdy wydawało się że worek z bramkami się rozwiąże, Dziki pokazał charakter i utrzymał wynik do przerwy. Od razu po zmianie stron – już w komplecie – straty postanowił odrobić Dziki West. Dopinając swego, doprowadzili do wyrównania! Jednak od tego momenty, wyraźnie lepszą drużyną stał się Enerpol. Strzelili oni 3 bramki pod rząd, z czego ta ostatnia była najładniejsza. Jeden z obrońców zauważył wysoko wysuniętego bramkarza i przelobował go przez niemal całe boisko! Ekipa z zachodniej części Gdyni trafiła jeszcze na 2:4, lecz chwile później kolejny raz odpowiedział Enerpol, na dobre rozwiewając wątpliwości kto dziś zasłużył na zwycięstwo.