Podsumowanie
Obie drużyny przystąpiły do tego spotkania w nieco okrojonych składach. Mimo to, dostarczyły nam na prawdę ciekawego spotkania. Pierwsza połowa należała do ekipy Grabówka, która była znacznie skuteczniejsza pod bramki rywali. Tym na dodatek, brakowało Daniela Lisowskiego, co było wyraźnie zauważalne. Po zmianie stron, wynik na 4:1 podwyższyło KP. Gdy wydawało się że nic ciekawego w tym meczu stać się nie może, Dziki West ruszył do odrabiania strat! Najpierw bramka na 2:4, dała im nadzieję na pozytywny rezultat. Następnie indywidualną akcję przeprowadził Borys Kuźmin, dając swojej drużynie kontakt z rywalem. Nie minęły 2 minuty, a po płaskiej wrzutce z autu mieliśmy remis! Kilka akcji później, gdy to Dziki był bliżej wyjścia na prowadzenie, na bramkę rywala pomknął Krzysztof Klukowski. Jednym zwodem minął dwóch obrońców i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie pomylił się. Chwilę później zaliczył jeszcze asystę, po której padł ostatni w tym meczu gol, dający Grabówkowi 3 punkty!