Menu Zamknij

1. Liga Jesień 2024 – PODSUMOWANIE

W edycji jesiennej 2024 w 1 lidze wzięło udział 14 drużyn! Pod nową nazwą występowały TELTOR (Kiedyś OZE Biomar) oraz Turbinki.com.pl (Kiedyś Sokółka FC). Nowym przedstawicielem był AB KP Gdynia a spadkowiczem z Ekstraklasy PKP Intercity. Po krótkiej przerwie zagrała z nami także Limonka. Przez długi okres czasu na 1. miejscu znajdował się TELTOR, którego ostatecznie wyprzedziła GKS Chylonia na kilka kolejek przed końcem i to czerwoni mogli się cieszyć z mistrzostwa! O miejsca 2-4 walka trwała do ostatniego momentu! To pokazuje że sezon był bardzo emocjonujący, ale też nie raz potrafił zaskoczyć nieprzewidzianymi rezultatami! Ostatecznie do elity awans wywalczył TELTOR w niesamowitych okolicznościach, a w barażu z Kamix Braćmi wystąpił Arex i go wygrał! Dzięki temu można zauważyć jaką siłą dysponowała I liga!

Zaczynamy od 14. pozycji na której znalazła się SPS Limonka! Drużyna zgłoszona w ostatniej chwili chciała po prostu cieszyć się grą nie patrząc na miejsce w tabeli. Jak na powrót po roku przerwy to początek był dosyć obiecujący, bo po trzech meczach mieli 4 pkt. Niestety w całym sezonie uzbierali ich jedynie dwa razy więcej – 8 oczek. 13. miejsce dla Turbinki.com.pl. Turbinki możemy śmiało nazwać mistrzem remisów, ponieważ aż w 5 meczach kończyli podziałem punktów. W trakcie sezonu przywdziewali nowe stroje co miało dodać efektu świeżości i polotu w grze. Tak się nie okazało, choć trzeba przyznać że w dużej części spotkań nie odstawali i mogli wyciągnąć więcej, a skończyło się na 11pkt. Warty odnotowania remis w pojedynku z TELTORem. Przed nimi znalazło się BCT, które przeplatało dobre mecze słabszymi. Na szczęście po pięciu porażkach z rzędu byli w stanie pokazać się z dobrej strony i przede wszystkim podnieść! Remis i wygrana z TELTORem oraz Zawsze Można może robić wrażenie! Bramki w zespole co ciekawe rozkładały się na wielu zawodników, a tylko jedna osoba zakończyła sezon z dwucyfrową liczbą trafień. Z takim samym wynikiem punktowym – 13 sezon skończyło AB KP Gdynia! Wyprzedzili BCT dzięki wygranej w bezpośrednim meczu 2:0, a było to na samym otwarcie rozgrywek! Beniaminek mocno przywitał się z ligą zwycięstwami w dwóch pierwszych kolejkach. Jednak później już tak kolorowo nie było, kiedy w dwóch kolejnych stracili 27 bramek. Zdecydowanie lepiej wyglądali z początkiem listopada. Na pewno po dobrym starcie liczyli na więcej. 10. lokatę zajęli GIBAS SQUAD. Drugi sezon w ich wykonaniu zakończył się w podobnym stylu. Wtedy w 15-stu spotkaniach uzbierali tyle samo co na jesień w 13-stu, czyli 15 pkt. Na zwycięstwo musieli czekać do szóstej kolejki. Może gdyby mieli szerszą kadrę to byłaby lepsza pozycja na koniec. W zespole za strzelanie odpowiadał głównie Michał Maliszewski, który 20 razy pokonywał bramkarzy rywali. Przyszła pora na PKP Intercity, które jeszcze w zeszłym roku występowało w Ekstraklasie. Sezon dla kolejarzy był mocno poplątany, chociaż na inaugurację zaczęli od kompletu punktów. Najbardziej zapamiętamy PKP z wygranego spotkania z Arexem 11:10! Mogli być spokojnie trochę wyżej w tabeli, kiedy np. w dwóch pojedynkach niby pewnie szli po wygraną a skończyli z niczym. Dużo strzelali, ale też dużo tracili najwięcej w całej lidze. W drużynie PKP najbardziej wyróżniało się dwóch Łukaszów : Knioch oraz Czarnowski, którzy łącznie zdobyli 50 bramek! Na 8. miejscu z 17pkt. sezon zakończył Sporting Gdynia, zaczynając dosyć blado. Pierwsze punkty przyszły w 3. kolejce, a wygrana w 4. Trzeba przyznać że stosunkowo ułożona defensywa na czele z bramkarzem Bartłomiejem Drespą. Na sam koniec dopisali dwa zwycięstwa co podreperowało ich sytuacje w tabeli. Tak wiosnę jak i również na jesień najwięcej dla Sportingu trafiał Oskar Suchecki – tym razem 21 razy wpisywał się na listę strzelców. Centralnie w środku tabeli 7. miejsce dla Beer Fansów. Po dwóch łomotach w 1. i 2. tygodni otrząsnęli się znakomicie i odnieśli dwie wygrane. Potem przyszedł okres kryzysowy w zdobywaniu punktów i gorsze wyniki, natomiast dobrze wyglądali w końcówce od początku listopada, gdzie na pięć kolejek tryumfowali cztery razy. Jak zwykle w drużynie Piwoszy grę na swoje barki brał kapitan Artur Zieliński, posyłając 20-krotnie piłkę do siatki. Po poprzednim sezonie spore nadzieję na awans były w szeregach drużyny Maestro. Zaczęło się wyśmienicie, kiedy to po dwóch kolejkach mieli 6pkt. Później już tak dobrze to nie wyglądało, chociaż usprawiedliwieniem może być gra z czołowymi ekipami. Nie było w kadrze najlepszego strzelca poprzedniego sezonu, co pewnie odbiło się na wynikach i pozycji Maestro. Skończyło się na 6. miejscu z 18 oczkami, a w buty typowej “9” starał się wejść Ivan Nesteriuk – 23 trafienia. Dość nieoczekiwanie na koniec 5. lokata przypadła Bad Boysom – 19pkt. We wrześniu i większość października doznali samych porażek. Momentem przełomowym był mecz z BCT i pierwsze odniesione zwycięstwo! Po tym spotkaniu pokonani z boiska schodzili tylko raz, a jeden zremisowali. W ataku Bad Boysów jak zawsze niezawodny Tomasz Kapeluch – 25 zdobytych bramek. Zdecydowanie większa różnica nastąpiła pomiędzy 5. a 4. miejsce, gdzie tuż za podium znaleźli się Zawsze Można z 27 oczkami na koncie. Niewiele zabrakło a wystąpiliby w barażu o Ekstraklasę! Niestety w bezpośrednim meczu z Arexem przegrali, a mieli tyle samo pkt. co czerwoni! Zawsze Można okazali się najlepszą defensywą I ligi, tracąc w 13. meczach 49 goli, co daje średnią 3 gole wpuszczone na spotkanie. Pora na pierwszą trójkę i zaczynamy od Arexu, który w tym sezonie wystąpił w mocno odmłodzonym składzie. Sporo roszad przyniosło niesamowity efekt, co przełożyło się na awans do Ekstraklasy po wygraniu barażu z Kamix Braćmi. W pięciu spotkaniach kończyli z dwucyfrową zdobyczą bramkową, więc było na czym zawiesić oko. W innych dwóch byli blisko tego wyczynu, kończąc na dziewięciu trafieniach. W swoich szeregach mają króla strzelców, który był wspomagany przez resztę bardzo dobrze wyglądającej ofensywy. Wicemistrzostwo przypadło TELTORowi, który pewnie liczył po cichu na zdobycie tytułu mistrzowskiego po takim zacnym starcie rozgrywek. Po 8. kolejkach liderowali nie tracąc choćby punktu! Jednakże potem coś w drużynie zdecydowanie się zacięło. TELTOR dużo stracił, gdy urazu doznał ich podstawowy bramkarz Tomasz Plichta, który wiele razy szczelnie bronił jak i strzelał gole, łącznie miał ich aż 8! Koniec końców TELTOR szczęśliwie awansuje do Ekstraklasy, bo w ostatnim meczu z Bad Boysami wywalczył punkt a to wystarczyło ekipie Bartka Plichty! TELTOR wiele razy mógł liczyć na bramki Daniela Ozgi – dokładnie 32-krotnie, co pozwoliło Danielowi zająć drugie miejsce w plebiscycie na króla strzelców. 1. miejsce i tytuł najlepszego zespołu I ligi zdobyła GKS Chylonia! Po występach na wiosnę nic tego nie zapowiadało, ale można było liczyć że będą w czubie tabeli. Jednak trzeba przyznać że z meczu na mecz Chylonia rosła jeszcze bardziej i cały czas konsekwentnie robiła swoje! Jedyne punkty stracili z TELTORem (w 1. kolejce porażka jednym golem) i w przedostatniej kolejce remis ze Sportingiem (lecz przed tym meczem już było wiadomo że wygrają I ligę). Najlepiej usposobiony zespół w ataku, posyłali do siatki przeciwnika aż 120 piłek! Z niecierpliwością czekamy na ich występy na wyższym szczeblu rozgrywek.

Trzy wyróżniające się postacie w I lidze to :

Najlepszy zawodnik : Adam Winnicki (GKS Chylonia) Ukręcił w drużynie mistrza najlepszy dorobek – 26 bramek. Kilkukrotnie wybierany na zawodnika meczu. Zadziorny w ataku jak i obronie, był wszędzie gdzie potrzeba. Wyróżniał się ponadprzeciętnymi umiejętności, co pokazywał w każdym spotkaniu w którym występował. Jego postawa w zdobyciu tytułu przez GKS Chylonię jest nieoceniona

Najlepszy strzelec : Juliusz Siepetowski (AREX) – 42 bramki Juliusz okazał się złotym talizmanem dla Arexu! W każdym meczu siał postrach wśród defensyw i był w gazie, dzięki czemu uzyskał tak wysoki wynik strzelecki. Posiadał przede wszystkim bardzo dobrze ustawiony celownik, a to dla czerwonych okazało się bardzo przydatne i pożyteczne

Najlepszy bramkarz : Paweł Szypuła (Zawsze Można) – 49 wpuszczonych goli Wielokrotnie ratował z opresji swoich kolegów, również pomagał wykańczać akcje i to zakończone precyzyjnymi strzałami (6 trafień). W jednym meczu zanotował hat-tricka, a dzięki niemu Zawsze Można miało najbardziej szczelną obronę w całej lidze

1. liga

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131111120615934
21383289622728*
313904110595127
41390489494027
5Bad Boys136166678-1219
6136077280-818
7136076176-1518
8135266164-317
9135178898-1016
10134366388-2515
11AB KP Gdynia134185878-2013
12134185483-2913
13132565674-1811
14132294885-378

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.