Bad Boys wyszarpali punkt! OZE Biomar na fali wznoszącej!

We wtorek zagrała tylko i wyłącznie I liga! W czterech spotkaniach działo się naprawdę dużo. HG Grabówek przegrał kolejny mecz, tym razem lepsi od czarno-białych okazał się Arex. KM PSP Gdynia za sprawą pierwszej dobrej połowy pokonało w hicie kolejki Beer Fans 11:6! Bad Boysi osiągnęli bardzo dobry wynik, ponieważ z 0:6 wywalczyli remis z Jogą Bonito, która nie mogła uwierzyć w to co się wydarzyło. OZE Biomar kontynuuje dobrą formę, wygrywając 8:6 ze Sportingiem Gdynia, który jest w coraz trudniejszym położeniu!

• Pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy HG Grabówka i Arexu! Pierwsza połowa skończyła się remisowo, mimo że Arex wygrywał 2:0. Kiedy jedni strzelali, to drudzy odrabiali i tak do stanu 4:4. Wtedy Arex zaliczył dwa skuteczne ataki, na które Grabówek nie był w stanie już zareagować. AREX wygrał 6:4 i oddalił się od strefy barażowej!
• KM PSP Gdynia mocno rozpoczął hit kolejki! Beer Fans musieli odrabiać, ale nie mogli się przebić przez defensywę czerwonych. Za to strażacy rozpracowali rywala aż miło. Do przerwy prowadzili już 6:2. Beer Fansi próbowali trochę odmienić wynik, ale KM PSP starał się utrzymać poziom z pierwszej części i wygrał ważne spotkanie 11:6!
• Joga Bonito zagrała na piątkę pierwszą połowę przeciwko Bad Boysom! Tak, Joga zdobyła aż 5 bramek, nie tracąc ani jednej! Mało tego po powrocie na boisko dobili granatowych strzelając po raz szósty. Tylko co wstąpiło nagle w Bad Boysów tego pewnie nie bedą wiedzieli nawet oni sami. Z 0:6 byli w stanie wyjść na 7:6! Joga w ostatniej chwili się ogarnęła i wbiła piłka na remis. Więcej czasu już nie było i sędzia zakończył ten jakże szalony mecz! Joga na pewno może pluć sobie w brodę, że nie potrafiła utrzymać 6:0.
• Sporting Gdynia nie miał łatwego zadania, bo musiał zagrać z rozpędzonym Biomarem! Pierwsze 25 minut ze wskazaniem na czarnych, którzy wygrywali 5:3, ale Sporting był w stanie jeszcze o 3 pkt. powalczyć. Druga połowa zaczęła się od gola dla różowych, dzięki czemu byli już bardzo blisko przeciwnika. Ten odpowiedział i znowu miał dwie bramki przewagi. Sporting ponownie zbliżył się na jedno trafienie, ale za każdym razem brakowało kropki nad “i”. Biomar wolał mieć spokojną końcówkę i utrzymywał dwie bramki zapasu. Mecz zakończył się kolejnym niepowodzeniem Sportingu 6:8, którzy muszą drżeć o pozostanie w I lidze. W najlepszym wypadku wystąpią w barażu, ale muszą liczyć dodatkowo na wyniki innych drużyn.