Podsumowanie
Już na samym początku spotkania, fatalny błąd przez złą komunikację popełniła defensywa Bękartów, Progress tym samym szybko objął prowadzenie. Od tego jednak momentu, mimo że spotkanie było bardzo wyrównane, do przerwy strzelali tylko zawodnicy BetBoard. Po zespołowych akcjach, udało im się wbić 3 gole, co dawało im 2 bramki zaliczki na drugą połowę spotkania. Przez pierwsze 10 minut po przerwie, nie uświadczyliśmy żadnych goli, co wcale nie oznaczało, że nie było ciekawie. Bękarci przeżywali małą obronę Częstochowy – do czasu skuteczną. Progress w ekspresowym tempie strzelił 2 bramki, które doprowadziły do remisu! Na boisku zrobiło się gorąca, a dodatkowo to były Saturn, był bliżej kolejnego trafienia. Beżowym udało się jednak wyprowadzić skuteczną kontrę, dzięki której kolejny raz w tym pojedynku wyszli na prowadzenie. Jak się okazało, wygraną dowieźli już do końca, przypieczętowując ją jeszcze na koniec, bramką z wolnego Mateusza Boyke