Kryzys HTM Klimy! AREX wskakuje na pozycję lidera!

We wtorkowy wieczór, aż cztery różne ekipy w przypadku wygranych, mogły zająć fotel lidera w swoich ligach. Jak się później okazało, szansę wykorzystała tylko jedna z nich! AREX w bezpośrednim spotkaniu o pierwszą lokatę ograł OZE Biomar, potwierdzając tylko swój świetny sezon. Później zaczęły dziać się prawdziwe cuda! Najpierw, do niedawna nie mająca na swoim koncie porażki HTM Klima pro przegrała aż 0:9 z BCT, będą przecież najlepszą ofensywą ligi. Później, na pierwszą lokatę w 2.lidze mógł wejść Media Markt, ale przegrał z Babilonem, który do tego spotkania miał zaledwie jedno zwycięstwo i aż pięć porażek! Po seriach posuchy, zwycięstwa zanotowały Bad Boys oraz Bękarci. Pierwsi nie dali żadnych szans Rebels AIC, wygrywając aż 8:1. Bękarty natomiast dwa zwycięskie gole zanotowali w ostatnich dwóch minutach spotkania, w których… grali w osłabieniu!

Zaczęliśmy od hitu 1.ligi, w którym stawką był fotel lidera! I choć obie drużyny miały przed spotkaniem po tyle samo punktów, w bardziej komfortowej sytuacji był AREX, mający jeden mecz rozegrany mniej. I choć mecz zapowiadał się na starcie równych sobie drużyn, sam początek brutalnie to zweryfikował. AREX od pierwszej minuty z łatwością znajdował do bramki rywali, bardzo szybko prowadząc 3:0. Biomar nie do końca wiedział co się dzieje. Nadzieję dała bramka na 1:3, ale jak się okazało, był to ich jedyny gol w pierwszej połowie. Dodatkowo, przed przerwą stracili jeszcze dwa i mieliśmy już 1:5. W drugiej połowie, Biomar ani przez chwilę nie zagroził AREX’owi w dowiezieniu siódmej wygranej w sezonie. Czerwoni są więc (co najmniej do najbliższego meczu Strażaków) na pierwszym miejscu w tabeli, już teraz grając swój najlepszy sezon w historii.
HTM Klima chciała się podnieść po pierwszej porażce w sezonie, ale tego co się stało w meczu z BCT Gdynia, nie dało się przewidzieć. BCT szybko wyszli na jednobramkowe prowadzenie, które dla zawsze grających ofensywnie zawodników HTM Klimy, nie powinno stanowić problemu. Wtedy jednak, pierwszymi interwencjami zaczął popisywać się Krystian Zysko. Do przerwy nie dał się pokonać ani razu, a że jego koledzy dołożyli jeszcze dwa gole, ogólny wynik po pierwszej połowie brzmiał 3:0. Po zmianie stron, Zysko doprowadzać napastników rywali do białej gorączki, wciąż nie dając się pokonać. Dzięki fenomenalnej postawie swojego golkipera, jeszcze pewniej poczuli się jego koledzy. W pewnym momencie strzelali gola za golem, na co najlepsza ofensywa ligi patrzyła z niedowierzanie, ostatecznie kończąc mecz bez gola! BCT rozbija ostatecznie Klimę 9:0, co jest jednym z najbardziej szokujących wyników w tym sezonie.
Porażka z Braćmi, byłaby dla Bękartów pierwszym krokiem do spadku. Dlatego więc, to niebiescy byli od początku bardziej zmobilizowani. Po kilku minutach, w końcu przyniosło to wyjście na prowadzenie. A to skromne, bo 1:0 utrzymywało się niemal do końca połowy. Dopiero w ostatniej minucie przed przerwą, karnego otrzymali KAMIX Bracia, którzy wykorzystując go doprowadzili do remisu. W pierwszych minutach drugiej połowy, na Bękartach wyraźnie ciążył gol do szatni. Bracia bowiem strzelili kolejne dwa gole i było już 3:1. Do odrabiania strat wzięli się jednak Bękarci. Po golu strzelili Leszek Kukiełka i Maciej Nowak, dzięki czemu znów zrobił nam się wynik remisowy! Prawdziwe emocje, mieliśmy natomiast w końcówce. Zegar wskazywał 2,5 minuty do końca, a drugą żółtą kartkę obejrzał Krystian Jankowski z Bękartów, przez co ci musieli bronić punktu w jednego zawodnika mniej. Jakie więc było zdziwienie Braci, kiedy to wspomniany Kukiełka minutę później cieszył się z hattrick’a, a jego zespół niespodziewanie bronił teraz zwycięstwa. Jakby tego było mało, niebiescy dołożyli jeszcze jednego gola i wygrali ostatecznie 5:3!
Bad Boys od początku meczu z Rebelsami mieli pełną kontrolę nad spotkaniem, co patrząc w tabelę przed pierwszym gwizdkiem, wcale na to nie wskazywało. Było to przede wszystkim spowodowane dobrą formą tego dnia dwóch gwiazd zespołu – Tomasza Kapelucha oraz Krzysztofa Klukowskiego. Ich współpraca była bardzo owocna od pierwszej minuty, co przyniosło ich drużynie prowadzenie przed przerwą 5:0. Po zmianie stron, obraz gry ani trochę się nie zmienił. Rebelsom udało się co prawda raz pokonać bramkarza rywali, ale to była kropla w morzu niewykorzystanych okazji. Ostatecznie bowiem, Bad Boys wygrali 8:1, dzięki czemu przerwali swoją złą passę i pną się do góry.
Media Markt mogli wykorzystać potknięcie HTM Klimy i objąć pozycję lidera 2.ligi. Aby tego dokonać, wystarczyło ,,tylko” pokonać Babilon, który przed tym meczem wygrał zaledwie jeden mecz. Czerwono-białych jakby możliwość zajęcia pierwszego miejsca nieco zelektryzowała. W pierwszej połowie grali bardzo bezpiecznie. Najpierw strzelili gola, by później obronić skromne 1:0 do przerwy. Problem się zaczął, gdy po przerwie zaczął trafiać FC Babilon. Na to nie potrafili odpowiedzieć Elektronicy, przez co zrobiło się nam 1:4 na ich niekorzyść. Media postanowili zaatakować jeszcze w końcówce, ale to przyniosło im tylko jednego gola i kilka niewykorzystanych okazji. Babilon sprawia więc niespodziankę, wprowadzając niemałe zamieszanie w górnych rejonach tabeli, z czego najbardziej ucieszył się zapewne Sporting.

1.liga

Pozycja	Klub	M	Z	R	P	Gz	Gs	bilans	Pkt
1	KP Grabówek	15	10	1	4	83	78	5	31
2	AREX	15	10	0	5	114	73	41	30
3	TELTOR	14	8	0	6	60	69	-9	24
4	PKP Intercity S.A.	15	6	4	5	97	91	6	22
5	AP UKS Mosty	15	7	0	8	93	89	4	21
6	Joga Bonito	15	6	2	7	70	68	2	20
7	Turbinki.com.pl	15	4	2	9	69	73	-4	14
8	Bad Boys	14	4	1	9	52	75	-23	13
9	Rebels AiC	15	1	1	13	43	106	-63	4
10	BCT	0	0	0	0	0	0	0	0
10	Beer Fans Gdynia	0	0	0	0	0	0	0	0
10	Damen Gdynia	0	0	0	0	0	0	0	0
10	FC Babilon United	0	0	0	0	0	0	0	0
10	MMR Group	0	0	0	0	0	0	0	0
10	Maestro	0	0	0	0	0	0	0	0
10	SPS Limonka	0	0	0	0	0	0	0	0