Pierwsze zwycięstwa Rebelsów i Sportingu! Niezły start sezonu HTM Klimy pro!

Czwartek stał pod znakiem raczej wyrównanych pojedynków, przez co emocje były do samego końca! W II lidze HTM Klima pro idzie narazie jak burza wygrywając drugie spotkanie, tym razem ze Studio Prime JBG 11:7. W starciu dwóch beniaminków Rebelsi lepsi o jedno trafienie od Braci. Sporting po spadku do II ligi próbuje się odnaleźć i udało się to w spotkaniu z wymagającą drużyną Media Markt.

• HTM Klima po kilku minutach trafiła bramkę na otwarcie, ale Studio było w stanie zareagować. Za wszelką cenę Klima chciała odskoczyć, a Studio nie chciało do tego dopuścić. W rezultacie do przerwy było 2:2. Dopiero w drugiej połowie niebiescy zaczęli rozwijać skrzydła, kiedy wbili dwie bramki. Studio Prime zapewne było w lekkim szoku, ale dali radę wyrównać na 4:4 i w zasadzie to by było na tyle z ich strony. Klima wyłapała odpowiedni moment w którym odjechała rywalowi i już zwycięstwa nie dała sobie wyrwać.
• AiC Rebels nie tak dawno, bo na jesień mierzyli się z Kamix Braćmi. Teraz chcieli się zrewanżować i początek na to wskazywał. Rzut karny w 3 minucie Rebelsi zamienili na bramkę. Bracia ocknęli się i z czasem zaczęli skutecznie rozbijać defensywę przeciwnika, dzieki czemu wyszli na 2:1. Jednak jak w poprzednim czwartkowym meczu wynik brzmiał 2:2. W drugiej odsłonie Rebels zaprezentowali się jeszcze lepiej, a co najważniejsze precyzja ich raczej nie zawodziła. Gdyby starczyło czasu to zespół Łukasza Radtke mógłby powalczyć o remis albo coś więcej, a tak tylko trafili na 3:4 na minutę przed końcem. Niestety to było za mało. Rebelsi zdobyli pierwsze 3 pkt. na szczeblu I ligi!
• Sporting po spadku do II ligi przegrał na inaugurację, ale chciał pokazać, że to był wypadek przy pracy. Na przeciwko nich stanęła ekipa Media Marktu, wzmocniona zawodnikami ekstraklasowymi. Sporting w pierwszej połowie rozłożył rywala na czynniki pierwsze. Media Markt nie był w stanie się przeciwstawić, przez co po 25 minutach przegrywał 0:3. Po zmianie stron chcąc zawalczyć musieli usiąść na różowych. Tak też się stało, ale trochę jednak zabrakło. Sporting miał bardzo dogodne sytuacje. Często brakowało szczęścia, kiedy piłka odbijała się od słupka, lecz mecz zakończył się i tak victorią!