Menu Zamknij

Podsumowanie sezonu – 2.Liga

W sezonie Jesień 2022, rozgrywki II ligi jak zwykle zapowiadały się nader ciekawie.  W składzie naszej trzeciej klasy rozgrywkowej znalazło się kilku byłych pierwszoligowców, którzy chcieli wrócić na zaplecze Ekstraklasy. Mieliśmy również kilku pretendentów, już od jakiegoś czasu przejawiających chęć włączenia się do walki o awans. Do tego dodając starych wyjadanych drugiej ligi, a także jak zwykle niewiadomą w postaci nowych ekip, mieliśmy prawdziwą mieszankę wybuchową, z której kompletnie nie było wiadomo co wyjdzie. Zapraszamy na podsumowanie tego, co działo się w 2.Lidze od września do… stycznia!

Nowe ekipy to zawsze wielka niewiadoma. Tak na prawdę, nikt nie wie czego się po nich spodziewać, nawet one same! Drużyna MMR Group przygotowania do sezonu zaczęła już w naszej Lidze Sparingowej, w której jednak nie zanotowała dobrych wyników, przegrywając wszystkie mecze. Sezonu nie zaczęli jednak tragicznie. Przegrali co prawda ze Studio Prime JBG, ale robiąc to po meczu walki, przegrywając go tak na prawdę dopiero w drugiej połowie. Reszta sezonu, była tak na prawdę walką o pierwsze dla tej drużyny punkty w NL6. I choć nie raz otwierali oni wynik meczów, każdy z rywali odwracał losy spotkań i zdobywał trzy punkty. MMR to jednak drużyna bardzo ambitna i głęboko wierzymy, że na wiosnę uda im się otworzyć dorobek punktowy. Tuż nad nimi w tabeli uplasowała się ekipa zgoła odmienna. Doświadczona, mająca nawet swój epizod w Ekstraklasie. SKM Cisowa bo o nich mowa, to zespół który zalicza ostatnimi laty chyba największą sinusoidę formy ze wszystkich drużyn. Najpierw długi czas byli średniakiem 2/3 ligi, by w końcu podczas dwóch sezonów zaliczyć dwa awanse z rzędu i znaleźć się w samej elicie! Tam ich grę pokrzyżowała pandemia, a SKM szybko zaliczyła tym razem dwa spadki. Już z nie tak mocnym składem jak kilka sezonów temu, Kolejarze walczyli w każdym spotkaniu, ale duże braki kadrowe na większości meczów sprawiły, że ostatecznie udało im się zdobyć zaledwie cztery punkty, choć i gra zdecydowanie zasługiwała na więcej. O trzy ,,oczka” wyżej, na 12.miejscu sezon zakończyła inna drużyn niegdyś grająca w Ektraklasie (znacznie dłużej niż SKM), czyli FC Babilon United. Co ciekawe, jedno z dwóch zwycięstw w sezonie szaro-seledynowi odnieśli z SKM, co zdecydowało o ich wyższości w tabeli. Drugim zwycięstwem było to odniesione MMR. Najcenniejszy jest chyba jednak punkt wywalczony w starciu z HTM, co jak się później miało okazać, zabrało niebieskim baraże do I ligi! Istniejący już od 2001 zespół Marka Cecota z pewnością nie powiedział w naszej lidze ostatniego słowa i w następnym będzie chciał wrócić do formy, chociażby z wiosny minionego roku. Na jedenastej pozycji uplasował się drugi z naszych debiutantów – Media Markt Kcyńska. Pierwsze zwycięstwo dla czerwono-białych przyszło szybko, bo już w drugiej kolejce, kiedy to pokonali SKM-kę 4:2. Na drugie zwycięstwo przyszło im czekać dwukrotnie dłużej. Wtedy to pokonali swojego drugiego bezpośredniego rywala, również wynikiem 4:2! Ostatnim zwycięstwem było to z MMR Group, lecz trzeba podkreślić, że dwa inne mecze przegrali jednym golem dopiero w końcówkach, a ich wszystkie pojedynki z czołówką ligi były bardzo zacięte i dają nadzieje na jeszcze lepszy sezon Wiosna 2023. Na miejscu dziesiątym mamy BCT Gdynia, które wcześniej pod nazwami WS Stumet i Przychodnia Morska gra w Nadmorskiej Lidze Szóstek niemal od początków jej istnienia! Ich sezon wyglądał bardzo solidnie. Cztery wygrane mecze i jeden remis, to ich dorobek z jesieni. Tutaj trzeba podkreślić, że grając nawet z czołówką, nie odstawali poziomem. Jako przykład niech świadczą trzy mecze z rzędu z odpowiednią piątą, trzecią i czwartą ekipę poprzedniego sezonu, z których pierwszy zremisowali, a w dwóch kolejnych przegrywając zaledwie jednym i dwoma trafieniami. W zespole jest przede wszystkich chęć gry i właśnie to może być kluczem do najbliższej kampanii, aby zakończyć ją na wyższej pozycji. Maestro to składający się niemal z samych Ukraińców zespół, który do rywalizacji w NL6 wrócił po jednym sezonie przerwy. Początek był dla błękitno-seledynowych prawdziwą męczarnią. Choć rywalizowali oni jak równy z równym z najlepszymi, po pięciu kolejkach na ich koncie widniało okrągłe zero. Punktem zwrotnym okazał się mecz z Media Markt, który przyniósł Maestro pierwsze zwycięstwo. Pięć kolejnych spotkań, to aż cztery wygrane, które końcowo dały tej ekipie 9,miejsce na koniec rozgrywek. Studio Prime JBG to solidny zespół środka tabeli od wielu lat, co zostało potwierdzone również na jesieni. Ekipa Damiana Pobłockiego miała wymarzony start rozgrywek, w którym to wygrała cztery z pierwszych pięciu spotkań, będąc przez jakiś czas nawet liderem tabeli! Problemy zaczęły się od momentu, kiedy trzeba było grać ,,na serio” z bezpośrednimi rywalami do awansu. Czarno-biali niestety nie przeszli tej próby, zajmując ostatecznie solidne ósme miejsce. Co ciekawe, JBG są bardzo powtarzalni. Od sezonu Jesień 2019 zawsze zdobywają między 14 a 18 punktami na zakończenie rozgrywek! Pierwszym zespołem który realnie walczył o awans do niemal samego końca sezonu, była ekipa KS Vitavy. Zaczęło się bardzo dobrze, bo choć pierwszy mecz przegrali, w kolejnych trzech zgarnęli komplet punktów. Następne tygodnie, były prawdziwą sinusoidą. Udało się wygrać niemal wszystkie mecze ,,do wygrania”, natomiast z dwoma wyjątkami przegrali każde starcie z czołówką, co miało okazać się kluczowe do tego, że nie udało się zająć miejsca premiowanego grą w barażu. Zespół z Witomina wciąż ma jednak wiele potencjału i z pewnością powalczy na wiosnę o awans do I ligi. Pierwsza i druga część sezonu w wykonaniu HTM Klimy pro, to jakby dwie zgoła odmienne drużyny! Co prawda udało im się zremisować chociażby z KAMIX Braćmi, lecz remis z Babilonem czy porażki z czołówką, miały im ostatecznie zabrać prawo gry chociażby w barażu. Zaczęli gonić dopiero w końcówce sezonu, pokonując chociażby Bękartów czy Awarię. Ostatecznie jednak zajęli siódme miejsce, czyli ostatnie, nie gwarantujące awansu lub grą w barażach. Awaria to zespół, który jeszcze równo rok temu kończył sezon drugiej ligi, z zerowym dorobkiem punktowym! Wcześniej również nie uchodził za potentata, nigdy tak na prawdę nie licząc się w walce o awans na wyższy poziom rozgrywkowy. Sytuacja zmieniła się dopiero w zeszłym sezonie, kiedy to pomarańczowo-czarni znacznie odmienili swoją kadrę, co dało im awans do grupy mistrzowskiej II ligi. Tam zajęli szóste miejsce, będą o krok od awansu. Sezon Jesień 2022 był dla nich jednak jeszcze lepszy. Co prawda na jego inaugurację przegrali nieznacznie 2:3, ale później nastąpiła piękna seria aż siedmiu meczów bez porażki! Ostatecznie Awaria z 28 punktami zajęła 5.miejse, które dało jej prawo gry w barażach. Jak się miało okazać, piąta lokata okazała się… lepsza od czwartej! Wszystko przez to, że Stowarzyszenie Sędziów które miało z nimi grać w barażu nie przystąpiło do meczu, przez co ekipa Awarii wywalczyła swój historyczny awans na zaplecze Ekstraklasy! Rebels AIC podobnie jak Awaria, sezon rozpoczęła od porażki z Bękartami, aby następnie zanotować jeszcze lepszą serię meczów bez porażka – aż osiem. Nie są to jedyne zależności z piątą ekipą poprzedniego sezonu. Rebelsi tak samo jak pomarańczowo-czarni, przez wiele sezonów kończyli na ostatnich miejscach ligowej tabeli. Jeszcze w sezonie Jesień 2021 rozgrywki skończyli na trzecim miejscu od końca i to w istniejącej jeszcze wtedy III lidze. Wiosna 2022 była jednak istnym renesansem na AIC, a w sezonie Jesień 2022 poszli za ciosem, notując jeszcze lepszy wynik. Zaledwie trzy przegrane mecze i jeden remis sprawiły, że biało-granatowi zakończyli go tuż za podium, plasując się na miejscu barażowym. W walce o awans podjęli SPS Limonkę, z który przegrywali już 1:3, by ostatecznie wygrać 4:3 i pierwszy raz zameldować się w stawce pierwszej ligi! Sezon dla Bękartów lepiej zacząć się nie mógł. Na starcie wygrali trzy mecze, z jak się później miało okazać, ekipami które na koniec rozgrywek zajęły odpowiednio miejsca.1, 4 i 5! Później przyszła jednak porażka z KAMIX Braćmi (drugie miejsce na koniec sezonu), ale sytuacja Bękartów i tak była wtedy najlepsza w całej lidze. Mieli oni bowiem rozegrane mecze z niemal całą czołówką, mając przy tym wywalczone 9 z 12 możliwych punktów. Sprawiało to, że pozostali musieli grać jeszcze mecze między sobą, a Bękarci w tym czasie mogli się skupić na punktowaniu rywali z dalszych pozycji. Nie oznacza to jednak, że było łatwo i przyjemnie. Tylko jednym golem wygrali chociażby z BCT i Media Markt, a porażki z Vitavą i HTM Klima nieco skomplikowały ich sytuację. Najważniejsze jednak było to, że wciąż mieli oni wszystko w swoich nogach. Wystarczyło tylko wygrać w ostatniej kolejce z Babilon, co też zresztą się stało. Bękarty wracają więc do I ligi po trzech sezonach i tym razem mają nadzieję, że ich przygoda będzie dłuższa. Największym szokiem, jak nie wręcz sensacją był w zeszłym sezonie spadek drużyny KAMIX Bracia. Zespół który zawsze kończył sezon spokojnie w połowie tabeli, na wiosnę do jedenastej kolejki nie miał nawet punktu, a remis i wygrana w ostatnich dwóch meczach i tak nic nie dały, a Bracia pożegnali się z pierwszą ligą po wielu latach. W drugiej byli oni natomiast murowanym faworytem do szybkiego awansu powrotnego, a swoją grą zaczęli to udowadniać od początku. Choć na początku zatrzymała ich Klima pro, późniejsze wygrane, jak chociażby pewne zwycięstwo z Bękartami, utrzymywały ich w samym topie tabeli. Późniejszą rysą na dobrym sezonie był dwie porażki z bezpośrednimi rywalami do awansu, które i tak dały ekipie Braci Radtke wicemistrzostwo ligi i bardzo szybki powrót do I ligi! PKP Intercity w sezonie Jesień 2020 z hukiem spadli z pierwszej ligi i od tego czasu wyraźnie nie mogli nawiązać do dobrej gry z przed awansu. Nawet zeszły sezonie nie zwiastował rychłej poprawy ich formy. Tam bowiem nie udało się nawet awansować do grupy mistrzowskiej, ostateczniej zajmując dopiero 12.miejsce na koniec sezonu. Sezon rozpoczęli od wygranej z zawsze groźną Vitavą, by przegrać następnie z Bękartami w szalonym mecz 10:11! Później jednak nie mieli sobie równych, przegrywając tylko jeden z aż jedenastu meczów jakie zostały im do zagrania. Ogrywali jak leci wszystkich, przybliżając się do swojego powrotu na zaplecze Ekstraklasy. Najważniejszą wygraną była jednak ta ostatnia, z mocną szczególnie w końcówce sezonu HTM Klimą pro. PKP już przed mecze byli pewnie awansu, ale trzy punkty sprawiły, że to właśnie oni zostali mistrzami 2.ligi i to już drugi raz w swojej historii!

Królem strzelców II ligi, z 58 bramkami na koncie został Oliwier Kaczmarek z HTM Klimy pro. Strzelając średnio ponad cztery gole na mecz, ciągnął niebieskich cały sezon, będą bardzo blisko zapewnienia im gry w barażach. Najlepszy Zawodnikiem został wybrany natomiast Łukasz Knioch z PKP Intercity. Był on graczem meczu w niemal każdym starciu mistrzów ligi. W sezonie strzelił aż 45 goli i to właśnie on został głównym ojcem awansu na wyższy poziom. Najlepszym Bramkarzem został natomiast wybrany kolekcjoner takich osiągnięć, a więc Grzegorz Węcławski z KAMIX Braci. Kolejny sezon z rzędu był on jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny, wpuszczając tylko 42 gole, co daje średnio zaledwie trzech kapitulacji na mecz!

II LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1131102122645833
213101278423631
313100385642130
41391386483828
51391391543728
613823118645426
71380575571824
8136075068-1818
9125077080-1015
10134187575013
111330105673-179
121321104685-397
1313111165108-434
1412001222157-1350

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.