Remis na inaugurację! Start sezonu z małymi niespodziankami

Bywa i tak, że remis w naszej lidze nie zdarza się przez ponad tydzień. Tym jednak razem, pierwszy podział punktów, uświadczyliśmy już w meczu inaugurującym rozgrywki w 2020 roku!

• Nowa drużyna Orłowa, swoją przygodę zaczęła już od II ligi i od razu pokazała, że ma zamiar w niej namieszać. 19 gotowych do gry zawodników, kamerzysta, a także fotografa! Profesjonalnie przeprowadzona rozgrzewka również dała im wiele, ponieważ większą część meczu prowadzili 2 bramkami. Spadkowicz z I ligi – czyli Tanie Blachy – wykazał się jednak doświadczeniem w końcówce i odrabiając straty zdołał wyrwać w tym spotkaniu cenny punkcik.
• Ciekawie zapowiadał się też pojedynek ekip, które przed sezonem zmieniły nazwy. Tutaj też był remis, ale tylko do przerwy. Po zmianie stron, Alexander mimo kilku dogodnych sytuacji nie znalazł drogi do bramki rywali. Enerpol II wykorzystał nieskuteczność przeciwnika. Strzelił mu 3 gole po przerwie i pewnie wygrał swój pierwszy mecz 4:1.
• FC Nankatsu pokazało, że niekiedy opłaca się spaść do ligi niżej, by tam nabrać pewności siebie. Wszak w II lidze poradzili oni sobie znakomicie i z drugiego miejsca wywalczyli awans. Wczoraj znowu pokazali, że czasem lepiej mądrze stać niż głupio biegać! Ich oryginalne podejście taktycznie zapewniło 3 punkty już na inaugurację i to z drużyną Rukoli, która przecież jeszcze na jesieni, grała w Ekstraklasie.
• To jednak nie było jedyne zwycięstwo beniaminka zaplecza Ekstraklasy tego dnia! Companieros cały czas powtarzają, że na tym poziomie chcą jedynie odbyć przygodę i najlepiej wrócić po 1 sezonie do II ligi. Pojedynek z Bad Boys, może jednak zweryfikować te plany. Na boisku było widać w ich grze ogień i walkę, a po końcowym gwizdku, nie obyło się bez zwycięskiego tańca w kółeczku! Companieros bowiem, ograli ,,starych wyjadaczy” I ligi 6:5.
• W jedynym meczu Pucharu NL6, JR Pogórze rozgromił ekipę Asconi (wcześniej Turecki GB) aż 12:1. Chociaż trzeba podkreślić, że w pierwszej połowie, drużyna w różowych strojach dzielnie stawiała czoła potentantowi, strzelając nawet gola na 1:2.