SPS Limonka i Awaria nie dają szans rywalom! HG Grabówek z trzecim zwycięstwem z rzędu!

Powiedzieć, że mało było emocji we wtorek, to jakby nie powiedzieć nic! Drużyny zapewniły sporo atrakcji, a każde spotkanie chciało się oglądać z dużym zaciekawieniem. Zaskoczeniem na pewno były rozmiary porażek Companieros VBL. i Damen Gdynia, którzy ulegli odpowiednio 1:6 Awarii i 1:8 SPS Limonce! Awaria dalej jest drużyną niepokonaną w I lidze, a SPS Limonka wygrywa przekonująco i było to ich drugie zwycięstwo mecz po meczu! OZE Biomar mimo że zdołał wywalczyć 3 pkt. to przyszło im to z dużym trudem, bo Kamix Bracia jak tlenu potrzebują punktów, żeby uciec z dolnych rejonów tabeli. HG Grabówek zaskakuje w ostatnich tygodniach bardzo dobrą formą, która zaprocentowała zwycięstwem nad Jogą i 3 victorią z rzędu! Szalone spotkanie można było obejrzeć na koniec, gdzie Wilki Morskie wyszarpały remis w ostatniej akcji meczu, grając na dodatek jednego mniej przeciwko Media Marktowi!

• SPS Limonka w przypadku zwycięstwa mógł przybliżyć się do Damen Gdynia na jeden punkt! Z początku mecz był bardzo wyrównany, jednak z czasem Damen atakowali coraz groźniej. Bramki jednak z tego nie mieli, ale miała za to niespodziewanie Limonka. Cytrusy po chwili podwyższyły na 2:0, ale Damen zdołał ukłuć chociaż raz przed zejściem na przerwę. Limonka w drugiej części poszła za ciosem i wbijała piłkę do siatki niebieskich jak szalona. Damen nie był w stanie odpowiedzieć i ich licznik zatrzymał się na 1 trafieniu. Limonka wygrywa przekonująco 8:1 i wygląda coraz lepiej.
• OZE Biomar ostatni raz z Kamix Braćmi grał rok temu na wiosnę i to spotkanie wygrał. Z takim samym nastawieniem ruszył od początku. Trafili na 1:0, ale Bracia szybko odpowiedzieli i był remis. Czarne koszule bardzo dobrze wychodziły z kontrataku, z czego jeden z nich zakończył się golem i przez to na przerwę schodzili w nieco lepszych humorach. Po zmianie stron obie drużyny szły praktycznie łeb w łeb, z czego zawsze o jeden krok do przodu byli przed rywalem gracze Biomaru. Dzięki temu zdołali wygrać 4:3, takim samym rezultatem jak tydzień wcześniej. Bracia natomiast notują 3 porażkę z rzędu, jednak w tej zaprezentowali się najlepiej, co może w jakimś stopniu napawać optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.
• Companieros VBL. w hicie tygodnia podejmowali Awarię! Sporo okazji było pod jedną i drugą bramką, ale na otwarcie wyniku musieliśmy długo poczekać! Awaria oddała celny strzał, który zatrzepotał w siatce i to była jedyna bramka w pierwszych 25 minutach. Po zmianie stron Awaria dążyła do podbicia wyniku i dopięła swego. Companierosi musieli zaatakować odważniej i po płaskim strzale odbitym od słupka wpadła bramka. Później niestety obrona granatowo-niebieskich posypała się, co Awaria skrzętnie wykorzystała i wygrała w hicie wysoko 6:1!
• Po zwycięstwie nad Bękartami HG Grabówek dostał pozytywnego kopa. Zaczęli więc jako pierwsi strzelanie przeciwko Jodze. Joga spokojna, odrabiała straty i wyszła na 2:1. HG Grabówek chciał z powrotem wrócić na właściwe tory, ale Joga im to zadanie uprzykrzała. Przez co wynik był cały czas sprawą otwartą, a do przerwy brzmiał 3:3. W drugiej części grę na swoje barki wziął Michał Kutyłowski, a jedna z jego 3 bramek była przedniej urody. HG Grabówek wytrzymał napór Jogi, wygrał 6:5 i zdobył w 3 meczach maxa!
• Ciekawie zapowiadał się pojedynek Wilków Morskich z Media Martktem! Ekipy dzielił 1 punkt i 2 mecze rozegrane więcej przez czerwonych. Media Markt wypracował sobie na początku zaliczkę, ale Wilki były bardzo nieustępliwe i doszły rywala na remis. Do przerwy było 2:2. Media Markt za wszelką cenę próbowali rozpracować Wilków. Prawie im się to udało, bo na 2 minuty przed końcem grali w przewadze. Niestety ta przewaga nie pomogła, wręcz zaszkodziła. Wilki krótko rozegrały rzut wolny i praktycznie równo z końcowym gwizdkiem wyszarpały punkt, remisując 4:4!