Menu Zamknij

26 goli w meczu Penetrators – Enerpol! Bema Sigal na drodze do mistrzostwa!

Mecz Penetrators z Enerpolem był nie tylko hitem samym w sobie. Porażka dla jednych czy drugich, oznaczała ogromne komplikacje w walce o tytuł. I tak jak zawsze Enerpol w takich meczach pewnie wygrywał, tym razem było inaczej. Aż szesnaście (!) straconych goli to wynik, którego kompletnie nikt się nie spodziewał. Penetrators zagrali po prostu wyborny mecz i teraz mogą jedynie pluć sobie w brody, za porażkę z ABO w ostatnim meczu sezonu zasadniczego, która pozbawiła ich szansy na tytuł. Ten najprawdopodobniej powędruje do Bemy Sigal. Drużyna złożona z Ejsmonda oraz Atmosfery idzie jak burza i wykorzystuje wszystkie potknięcia rywali, samemu grając niemal bezbłędnie (tylko jedna porażka w dziesięciu meczach). Wygrana z NeoPunkt sprawiła, że Bema nie może przegrać meczu z Enerpolem, a nawet jeśli tak się stanie, nie będzie mogła zrobić tego samego w starciu z Nevadą. Trwa również walka o awans do elity. Tam bezsprzecznie na pole position są AP UKS Mosty, które po ograniu Beer Fans, są krok od promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na szybki powrót do Ekstraklasy czai się także Grabówek, który w starciu weteranów NL6 pokonał Jogę Bonito. Coraz bliżej spadku są natomiast gracze Sportingu, którzy trzeci już raz w tym sezonie przegrali jedną bramką i pozostają na samym dole ligowej tabeli.

  • Sportingowi grunt pod nogami zaczyna się palić coraz bardziej i mecz z grającymi ostatnio w kratkę Sędziami, mógł być dobrą okazją, na odwrócenie złej tendencji. I pierwsza połowa rzeczywiście mogła wskazywać na to, że będzie to punkt zwrotny w sezonie dla różowych. Szli oni łeb w łeb z rywalami, ostatecznie prowadząc po pierwszej połowie 3:2. Niestety, w drugiej połowie wszystko się posypało. Rolę lidera w ekipie Stowarzyszenie poważnie potraktował Jakub Bartlewski. Jego przegląd pola, połączony ze skutecznościa Marcina Piecucha sprawiły, że to oni po końcowym gwizdku mieli przewagę jednego gola, dzięki czemu widmo spadku, coraz bardziej się od nich oddala, czego nie można powiedzieć o Sportingu, który pozostaje na samym dnie ligowej tabeli.
  • Mecz pomiędzy Mostami i Beer Fans, mógł mieć realny wpływ na awans do Ekstraklasy! Dwóch beniaminków z bardzo młodymi kadrami, stanęło na przeciwko siebie. W pierwszej połowie, obie ekipy szły bramka za bramkę. Cały czas o jednego gola lepsi byli gracze z Mostów, ale przeciwników w grze utrzymywał najlepszy na boisku, Klaudiusz Zapora. Po przerwie, obraz gry zbytnio się nie zmienił. Piwosze starali się wyrównać, lecz AP nie dawało im takiej szansy, kontrolując wynik. Dodatkowo, w samej końcówce odskoczyli na dwa trafienie, co było kropką nad ,,i” tego meczu. Tym samym, Mosty utrzymują pewne prowadzenie w I lidze i są na dobrej drodze, by uzyskać historyczny awans do elity!
  • Swój akces do powrotu na najwyższy szczebel, od dawna zgłaszały dwie ekipy, które bardzo długo w nim grały. Teraz, przyszło im się zmierzyć w pojedynku bezpośrednim. Początek meczu był wyrównany i przyniósł nam remis. Jednak z biegiem czasu, większą inicjatywę zaczął przejmować Grabówek, który do przerwy prowadził z Jogą 4:1. Warto odnotować, że jednego z goli dla HG, strzelił bramkarz! Po przerwie, swoją ostatnią formę strzelecką potwierdził Daniel Wójcik, który skompletował hattrick. W drugich 25 minutach, powtórzył nam się dokładnie ten sam wynik co w pierwszych, co w ogólnym rozrachunku dało 8:2 dla Grabówka i trzecie miejsce w ligowej tabeli dla tego zespołu!
  • Ten mecz, przegranym praktycznie zamykał drogę do mistrzostwa. Zarówno Penetrators jak i Enerpol w poprzednich spotkaniach pogubili ,,łatwe” punkty i teraz musieli wygrać w starciu bezpośrednim. Od pierwszych minut, to beniaminek zaczął przejmować inicjatywę, efektem czego była kilkubramkowa przewaga. I choć Enerpol nie dawał za wygraną, na przerwę schodził przegrywając aż 4:8. Nikt nie przewidział jednak tego, co się stanie po zmianie stron. Zazwyczaj w takich sytuacjach, drużyna 6-krotnych mistrzów podnosiła się i walczyła do samego końca. Jedna tym razem, przeciwnik był po prostu zbyt dobrze dysponowany. Penetratorsom wchodziło niemal wszystko. Strzały z dystansu, gra z ,,klepki” i wszystko inne. Efektem tego, było aż szesnaście bramek zaaplikowanych Enerpolowi, na które ten odpowiedział równie imponującymi dziesięcioma. To jednak ci pierwsi zdobywają trzy punkty i wyprzedzają łososiowych w ligowej tabeli, choć sprawa tytułu zarówno dla jednych, jak i drugich, wydaję się bardziej niż skomplikowana.
  • Po przegranej Enerpolu, Bema Sigal musiała wygrać z NeoPunkt, by zbliżyć się do tytułu na wyciągnięcie ręki. Zadanie nie było jednak łatwe. Tak wyrównanej grupy mistrzowskiej w Ekstraklasie nie mieliśmy przecież dawno. Pierwsza połowa, mogła dawać nadzieję zarówno Enerpolowi, jak i Penetrators, że Wejherowiacy zwiększą ich nadzieję na mistrzostwo. Wszak szli oni z Bemą łeb w łeb, w międzyczasie wychodząc nawet na prowadzenie. To jednak fioletowi prowadzili do przerwy, ale zaledwie jednobramkowe prowadzenie, nie zamykało nam wyniku. Po przerwie, jedna bramka różnicy, utrzymywała się długi czas. W końcu jednak Bema Sigal wrzuciła wyższy bieg i odskoczyła rywalom. Wpływ na to miała również dobra postawa w bramce Daniela Noconia, którzy po przerwie wpuścił tylko jednego gola. Ostatecznie drużyna Krystiana Faltyńskiego powiększa swoją przewagą nad resztą stawki i już chyba tylko prawdziwa katastrofa, może ich pozbawić pierwszego mistrzowskiego tytułu naszej ligi.

EKSTRAKLASA gr.Mistrzowska

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1870152351721
2861177354219
3852166471917
4Nevada Gdynia851247331416
584045455-112

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1151203109812837*
2151203114813336
3151104123754833
415915110882228
51583479681127
61582586513526
7Moto-Tech15816102881425
81563673102-2921
9155466772-520*
10156188690-419
11Bad Boys1552894111-1717
121552878103-2517
131551979101-2216
14154295893-3514
1515401178100-2212
1615101475107-323

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.