W środę aż 3 spotkania w ramach I ligi oraz 1 w grupie mistrzowskiej II ligi! Najlepiej tamten wieczór zapamiętają HTM Klima pro oraz Kamix Bracia! Klima sumiennie odrabiała straty przeciwko Sportingowi i z odrobiną szczęścia w postaci przewagi na ostatnie minuty zdołała strzelić gola zapewniającego im 3pkt! KAMIX Bracia natomiast znaleźli sposób na passę 9 meczów bez porażki Grabówka, ale co najważniejsze uciekli na chwilę z miejsca spadkowego! Żywy mecz obejrzeliśmy kiedy grali Bad Boysi i Companierosi zakończony stosunkiem 4:8, przez co Bad Boysi cały czas są niepewni swojej sytuacji w lidze. Lider I ligi ABO pewnie kroczy po mistrzostwo, chociaż oficjalnie nie możemy jeszcze tego potwierdzić, dopiero po odrobieniu zaległości przez wszystkie drużyny z czołówki. Tym razem nie mieli trudności z pokonaniem PKP.
- Companieros od początku wyglądali bardzo pewnie przeciwko Bad Boysom. Dobrze wykreowane sytuacje zamieniły się na bramki, a jakżeby inaczej. Im dalej w las tym Bad Boysi byli w coraz gorszym położeniu, nie mając za wiele do powiedzenia. Dopiero przy 0:4 na sam koniec połowy zapaliła się nadzieja strzelając jedną bramkę. Jak się okazało pierwsi gola w drugiej połowie wbili granatowi chcąc iść za ciosem. Companieros wybili im ten pomysł z głowy i zamknęli to spotkanie odjeżdżając na więcej trafień. Ostatecznie skończyło się na 8:4. Companieros przy dobrych lotach mają szansę nawet na vice-mistrzostwo, ale to się okaże za kilka dni, lecz Bad Boys muszą zdobyć punkty, żeby uciec z barażów i najbliższy mecz z Sokółką będzie najważniejszy dla obu ekip!
- Kamix Bracia byli przed meczem w kiepskim położeniu na przedostatnim miejscu z 7pkt. na koncie. Nie to co ich rywal Grabówek, który dalej chciał śróbować swoją kapitalną formę, przypomnijmy ostatnio wygrana z Rebelsami 16:0. Dla Braci mecz układał się kapitalnie i to oni prowadzili najpierw 1,a potem 2:0. Grabówek przed przerwą odpowiedział jedną bramką. Po zmianie stron Bracia starali się trzymać rezultatu, wychodząc przy tym z kontry i właśnie po jednej z nich kapitan białych Łukasz Radtke pokonał bramkarza rywali i zrobiło się 3:1. Bracia cofnęli się do tyłu a HG zdążył jeszcze strzelić, lecz to był już koniec! Zatem Braciom udało się zatrzymać Grabówek i wygrać 3:2! Co za radość w obozie Kamixa, tymbardziej, że przesunęli się o jedną pozycję w tabeli do góry!
- Sporting Gdynia musi cały czas punktować, żeby do ostatniej kolejki nie drżeć o bezpośredni awans. HTM Klima przekreśliła swoje szanse, więc teoretycznie mogła grać na luzie. Zdeterminowany Sporting ruszył do ataku! Różowi prowadzili już 3:0 i nagle obudziła się Klima! Chociaż w jakimś stopniu zmniejszyła straty i przegrywała do połowy tylko0 2:4! Po zmianie stron cały czas musiała gonić rywala , który z czasem zaczął tracić kontrolę. W pewnym momencie doszło do stanu 6:6! Wtedy bardzo duży błąd popełnił bramkarz Spotringu Bartek Drespa i osłabił swój zespół na ostatnią chwilę! Klima zrobiła swoje, strzeliła gola i wygrała dzięki temu 7:6! Sporting tą porażką trochę zepsuł swoją pozycję, lecz cały czas z szansami na bezpośredni awans.
- ABO grało z zawsze groźnym PKP, które potrafiło urwać punkty takim ekipom jak Awaria czy nawet strażakom z KM PSP Gdynia! Niestety musieli od początku gonić wynik, a ten cały czas powiększał się na korzyść ABO. Kolejarze dopiero trafili przy stanie 0:3. Na sam koniec połowy piłka po strzale czerwono-czarnych wpadła po bezpośrednim strzale ze środka boiska! Druga połowa niestety została totalnie zdominowana przez seledynowych, a wynik 14:4 mówi sam za siebie.