Menu Zamknij

Sporting Gdynia spada do II ligi! OZE Biomar wygrywa piąty mecz z rzędu!

Poznaliśmy pierwszego spadkowicza w I lidze. Jest nim Sporting Gdynia, który ma tylko 3 pkt. na koncie. Czarę goryczy przelał mecz z Bad Boysami, którzy również drżą o utrzymanie. W pozostałych spotkaniach SPS Limonka nie dała rady Companierosom i nie wiadomy jest ich los w I lidze, czy uda im się pozostać. KM PSP o jedno trafienie wyprzedziło Moto-Tech, wygrywając 6:5. Natomiast w hicie kolejki OZE Biomar dopisał do swojego konta kolejne, już 5 zwycięstwo, wyprzedzając w tabeli swojego rywala – Jogę Bonito.

  • Companieros IGL. w tym sezonie grają nadspodziewanie dobrze, ale mecz z broniącymi się przed spadkiem nigdy nie jest łatwy. SPS zanim zabrała się za strzelanie goli zdążyła kilka stracić, a dokładniej trzy. Bramki kontaktowe dla Limonki wpadały po rzutach karnych. Wynik do przerwy brzmiał 3:2 dla Companieros, którzy w drugiej połowie byli bardziej skuteczni. Wykorzystali większość swoich dogodnych sytuacji i zainkasowali kolejne trzy oczka. Była to dla nich już 10 wygrana! Popis strzelecki dał znowu nie kto inny jak Igor Jankowski – zdobywca wszystkich goli swojej drużyny.
  • Mecz OZE Biomaru z Jogą Bonito tym bardziej elektryzował, ponieważ raz że był to hit kolejki, a dwa drużyny dzielił zaledwie 1 pkt. Była to bardzo dobra okazja żeby przeskoczyć, albo oddalić się w tabeli. Lepiej w pierwszej połowie wyglądał Biomar i zasłużenie prowadził 3:1. Po zmianie stron Jogę miała swoje “kilka minut” i wynik odwrócił się o 360 stopni, z 1:3 na 4:3! Szkoda tylko, że ekipa Marka Lewandowskiego nie poszła za ciosem. Biomar był drużyną bardziej poukładaną tego dnia i wygrał 7:5.
  • KM PSP Gdynia czekało ciekawe starcie z Moto-Techem. Strażacy od początku przejawiali większe chęci gry, a to miało odzwierciedlenie na wyniku, ponieważ w ofensywie trafili dwa razy piłkę do siatki, grając na zero z tyłu. Moto-Tech zaczął się budzić w drugiej odsłonie, jednak czerwoni nie chcieli dać przeciwnikowi dojść nawet na remis. Gdyby mecz potrwał dłużej, kto wie może Moto-Tech miałby szansę na jakieś punkty, a tak musi obejść się smakiem przegrywając 5:6.
  • Sporting Gdynia grał o być albo nie być z Bad Boysami. Pierwsza część była dla nich tragiczna w skutkach, ponieważ nie dość, że musieli sporo odrabiać, to jeszcze grali chwilę jednego mniej po czerwonej kartce. Karnego granatowi zamienili na gola, który był ostatnim trafieniem w pierwszych 25 minutach. Bad Boys wygrywali 4:1. Po zmianie stron różowi starali i próbowali robić co w ich mocy, ale kiedy zdobywali bramki Bad Boysi byli w stanie w porę zareagować. Jeszcze zostało kilka minut i kiedy było już tylko 9:7 dla Tomasza Kapelucha i reszty to kolejną czerwoną kartkę otrzymał Sporting, tym razem ich bramkarz. Bad Boysi wykorzystali moment gry w osłabieniu u rywala i dokończyli dzieła zniszczenia, wygrywając 11:7. Dla Sportingu taki wynik oznaczał pożegnanie się z I ligą. Miejmy nadzieję, że tylko na sezon. Natomiast Bad Boysi cały czas walczą uniknięcia spadku, może i nawet baraży,  bo ostatnia dobra forma może im w tym bardzo pomóc.

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1151203109812837*
2151203114813336
3151104123754833
415915110882228
51583479681127
61582586513526
7Moto-Tech15816102881425
81563673102-2921
9155466772-520*
10156188690-419
11Bad Boys1552894111-1717
121552878103-2517
131551979101-2216
14154295893-3514
1515401178100-2212
1615101475107-323

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.