Classic z kompletem punktów! Paweł Szejko show!

W poniedziałkowy wieczór rozpoczęliśmy 4. kolejkę, w której królowała wyłącznie Ekstraklasa! Po pierwszej połowie każdego z trzech spotkań wynik był sprawą otwartą. Na początek Wilki postraszyły beniaminka HG Kadłuby do przerwy nie odbiegając od rywala, lecz w drugiej połowie już opadli z sił i niebiescy wygrali 10:5! Supa Strikas może dziękować że ma w swoich szeregach takiego zawodnika jak Paweł Szejko i być mu wdzięczna, ponieważ wszystkie gole Strikas ustrzelił właśnie Paweł. Ich rywal Kiedyś Odpalą dostał niezłego gonga i po 25 minutach przegrywali 1:4, ale po powrocie na boisko sporo się pozmieniało i było blisko urwania punktów, skończywszy mecz na minimalnej porażce 4:5! Jedna bramka w pierwszej części meczu Classic – HTM to dobra gra defensywna, tylko że później już nie było tak szczelnie. HTM popełnili parę błędów, które kosztowały ich nie dość że utratę goli to również kolejnych punktów, a Classic na razie kasuje wszystkich równo i ma 9/9 możliwych punktów!

HG Kadłuby 10:5 Wilki Morskie

• Wilki Morskie zaczęły od mocnego uderzenia i bramki na otwarcie
• HG jednak szybko się pozbierali i obrócili rezultat na swoją stronę
• Wilki do praktycznie 35 minuty rywalizowały jak równy z równym
• Potem niestety nie wytrzymali tempa jakie w ostatnim fragmencie gry narzucili niebiescy i przegrali 5:10
• W szeregach HG Kadłubów trzeba wyróżnić Tomasza Leśniaka, który 4-krotnie trafił do siatki

Supa Strikas 5:4 Kiedyś Odpalą

• Początek meczu wyglądał wyrównanie, a obie drużyny strzeliły po golu
• Z czasem Strikas uzyskali sporą przewagę, a Kiedyś Odpalą nie byli w stanie zareagować
• Paweł Szejko był jedynym strzelcem w pierwszej części dla Strikas, gdzie do przerwy wynik brzmiał 4:1 dla niebieskich
• Po przerwie Odpalą zabrali się mocno za siebie, a Supa zaczęła drżeć o wynik, aż w końcu doszło do stanu 4:4!
• Na kilka minut przed końcem decydujący atak wykończył nie kto inny, jak supersnajper Supa Strikas Paweł Szejko i dzięki temu jego ekipa wygrała 5:4

Classic 6:3 HTM Gdynia

• HTM liczył w końcu na przełamanie i miał sporo okazji na początku meczu przeciwko Classicowi, ale nie mógł przekłuć tego na bramkę
• Classic też groźnie atakował i po 15 minutach wpadł pierwszy gol w spotkaniu właśnie dla seledynowych
• Do przerwy więcej razy piłka nie zatrzepotała w siatce, ale w drugiej zupełnie się to zmieniło
• Najpierw HTM wykorzystało prezent od rywala, tylko że z gola cieszyli się bardzo krótko i ponownie Classic prowadził
• Potem kilka błędów popełnili żółci, które skrzętnie wykorzystał Classic
• HTM próbowali odmienić losy, ale udało się trafić tylko dwie bramki
• Classic wygrywa 6:3 i zalicza bardzo dobry start sezonu z trzema zwycięstwami na koncie