W środę oczy kibiców nie tylko były skupione na Lidze Mistrzów, ale także na boiska NL6, gdzie liderzy I i II ligi grali ważne mecze i zadanie utrzymania 1. miejsca! Czy tak faktycznie było? Trudniejsze zadanie miał I-ligowy Arex, grający z Companieros VBL., które po dobrym meczu pokonało czerwonych 6:4 i prawdopodobnie wracają na zwycięską ścieżkę! Wilki Morskie jako prowadzący w II lidze mierzył się z Maestro i wygrał 8:3, ale wynik dopiero rozstrzygnęli w drugiej połowie, bo Maestro przez 30 minut dzielnie stawiało im czoła!
- Zaczęliśmy od ciekawego spotkania Companieros VBL. z Arexem! Arex odrazu zabrał się do działania i szybko objął prowadzenie! Rozwścieczeni Companierosi odrobili straty z nawiązką! Z 0:1 wyszli na 4:1! Arex jeszcze przed przerwą gonił rywala i strzelił dwie bramki, z czego tą na 2:4 po przelobowaniu bramkarza! Zespół białych dostał chwilę na rozmowy, schodząc na przerwę, jednak ta nie podziała, bo czerwoni na początku wbili gola na remis! Companieros spięli się i widać było że zależy im na zgarnięciu 3 pkt.! Dwie bramki przewagi miały uspokoić ich grę i tak w zasadzie też było. Odmienić wynik w końcówce chciał jeszcze Arex, ale już zabrakło czasu i przegrywają 5:6! Dla Arexa była to druga porażka w sezonie, a Companieros może przez tą wygraną złapać kontakt z czołówką tabeli!
- Wilki Morskie chciały rozgryźć Maestro, które w każdym meczu mogą mieć różną formę! Przez kilka minut obie drużyny badały się wzajemnie, a na pierwszego gola trzeba było czekać 10 minut! Po strzeleniu bramki przez Wilki Maestro szybko zdołało odpowiedzieć! Nie inaczej było później i remisowo 2:2 zakończyła się pierwsza cześć. Maestro po zmianie stron dzielnie stawiało opór Wilkom, ale przy 3:3 coś pękło i zaczęli tracić więcej bramek. Wilki przycisnęły i już było pewne kto wygra to starcie. Maestro mimo prób, nie potrafiło już pokonać bramkarza lidera II ligi i przegrało 3:8.