Dwucyfrówki w każdym meczu! Hit kolejki dla Bemy Sigal!

Rozpoczynające 14. kolejkę mecze pokazały niezłą przystawkę przed resztą tygodnia! W każdej z czterech par rozegranych w poniedziałek zwycięzcy kończyli z dorobkiem dwucyfrowym! Dawno nie było takiego przypadku. Możliwe, że było to spowodowane… murawą pokrytą lekkim śniegiem i trudniejszymi warunkami. Wszystkie mecze w zasadzie rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie! Najwyżej wygrał lider IXODI Nevada. Supa Strikas do jednego ograli Polskę Gurom, problemu z wygraną nie miał również Enerpol, któremu nie postawiło się zbytnio KM PSP Gdynia. W hicie kolejki Bema Sigal okazała się lepsza od ABO i wyprzedziła rywala o 3pkt.!

• Awaria musiała podjąć się trudnego zadania, jakim było starcie z liderującą IXODI Nevadą! Awaria, która przechodzi ciężki okres (ostatni mecz wygrany w 3. kolejce) podjęła się rękawic grając jednego mniej. Nevada skrzętnie to wykorzystała szybko wychodząc na kilkubramkowe prowadzenie, które z czasem tylko powiększała. Awaria broniła się jak mogła jednak było im bardzo ciężko. W pierwszym 25 minutach zdołali raz pokonać bramkarza rywali. Zespół Krzysztofa Duliasza w drugiej odsłonie dobijał Awarię, aplikując im ostatecznie 25 goli! Po 6 bramek zdobyli Michał Kajak i Krzysztof Idzi!
• Ciekawie zapowiadał się pojedynek Enerpolu z KM PSP Gdynia. Strażacy podrażnieni ostatnią porażką z JR-em chcieli się odkuć. Enerpol w pierwszej połowie rozpracował czerwonych i wygrywał wysoko 5:1. Po zmianie stron Strażacy próbowali odmienić losy spotkania, ale Enerpol tego wieczoru spisywał się bardzo solidnie. Najlepiej wyglądali Łukasz Kowalski i Marcus da Silva, który z czterema trafieniami został wybrany zawodnikiem meczu! Enerpol dzięki trzem punktom dalej ma realne szanse na zdobycie mistrzostwa, jednak musi liczyć na potknięcie Nevady, która jak dotąd jest nieomylna. KM PSP Gdynia po porażce spadło na 5 miejsce!
• Bema Sigal i ABO grały między sobą w ramach hitu kolejki, a na dodatek miały tyle samo punktów – 24! Bema zdecydowanie lepiej weszła w mecz, czego efektem były zdobywane przez nią bramki. ABO było w szoku i nie mogło się otrząsnąć. Dopiero przy 0:5 zdołali strzelić pierwszą bramkę, jednak fioletowi szybko na to trafienie odpowiedzieli i przy 6:1 schodzili na przerwę. Po powrocie na boisko ABO nie poddawało się i przewaga Bemy nieco stopniała, aczkolwiek potem wicemistrz ekstraklasy z zeszłego sezonu przycisnął i nie było co zbierać. Hit kolejki zdecydowanie pada łupem Bemy Sigal, która na tą chwilę łapie się na podium!
• Ostatnia para to dwie młode ekipy – Polska Gurom i Supa Strikas, które na boiskach NL6 spotkały się po raz pierwszy w lidze! Obie drużyny miały przed meczem po 15 pkt., lecz Supa Strikas dwa mecze rozegrane mniej. Supa Strikas w pierwsze odsłonie totalnie wybili Polsce zdobywanie bramek, bardzo dobrze blokując wszystkie akcje. Niebiescy trafili do siatki Polski czterokrotnie i prowadzili do przerwy właśnie 4:0! Po zmianie stron drużyna Pawła Szejko zaszalała w ofensywie strzelając w drugiej połowie dwa razy więcej goli niż w pierwszej. Blisko było utrzymania czystego konta, ale Polska Gurom zdołała wbić honorowego gola. Supa Strikas zwyciężają pewnie 12:1, a najjaśniejszą postacią w zespole okazał się Karola Formella.