Faworyci nie zawodzą! Mocne bramkowe wejście w 7. kolejkę!

Trzema spotkaniami rozpoczęliśmy 7. kolejkę w poniedziałek, a wszystkie odbyły się na poziomie Ekstraklasy. Łącznie padło 42 bramki, z wysoką średnią 14 na mecz. W dwóch z trzech przypadków gole wpadały po jednej stronie. Tak było właśnie za sprawą IXODI Nevady, która do zera ograła HTM. Co prawda defensywa HTM zagrała lepiej w drugiej połowie, tracąc trzy bramki, za to w przodzie dalej nie mogli znaleźć skutecznego sposobu na pokonanie bramkarza Nevady. JR tylko przez moment zagroził Enerpolowi, kiedy to z 0:3 złapali kontakt na 2:3. Potem wynik rozwijał się coraz bardziej na korzyść Enerpolu, który ostatecznie wygrali 14:4. Swojej szansy nie zaprzepaściły FC Naturale, chociaż ich mecz z Kiedyś Odpalą, nie należał do łatwych. Cała trójka zwycięskich drużyn dopisała kolejne trzy punkty i bardzo blisko do stwierdzenia, że cała trójka zajmie miejsca na podium, tylko nie wiadomo w jakiej kolejności.

Enerpol – JR Pogórze

• mecz między tymi drużynami zawsze elektryzował społeczność NL6
• Enerpol szybko wyszedł na trzybrakowe prowadzenie, ale JR nieco zaskoczył i zrobiło się jedynie 2:3
• potem istniał już jedynie Enerpol, który dzięki pięciu trafieniom, wygrywał do przerwy już 8:2
• po zmianie stron zawodnicy Jerzego Kani, wcale nie zamierzali zwalniać, tylko powiększali rozmiary zwycięstwa, zatrzymując się na 14 bramkach, tracąc jedynie 4
• po 4 gole zanotowali Rafał Murawski oraz Łukasz Kowalski (gracz meczu), którzy walnie przyczynili się do dopisania kolejnych 3 pkt.

HTM Gdynia – IXODI Nevada

• po zdobyciu czterech punktów w dwóch ostatnich meczach HTM ponownie czekał ciężki test-mecz, czyli p0jedynek z IXODI Nevadą
• do sensacji nie doszło, bo już w 1 minucie bramka wpadła na konto Nevady
• z czasem przewaga mistrza jesieni rosła, a bramki były tylko dodatkiem (po pierwszej części 7:0 dla Nevady)
• HTM próbowało coś ukłuć z przodu, ale żadna z ich prób niestety nie zakończyła się powodzeniem
• na plus dla HTM na pewno fakt, że w drugiej połowie stracili trzy bramki, a Nevada już po raz drugi w sezonie zachowuje czyste konto, tym razem wygrywając 10:0

FC Naturale – Kiedyś Odpalą

• Naturale chcąc dorównać Enerpolowi i Nevadzie nie mogli pozwolić sobie na potknięcie
• mecz z Kiedyś Odpalą zaczął układać się dla nich pomyślnie i otworzyli wynik spotkania
• Kiedyś Odpalą obudzili się przy 0:3 i dopiero wtedy zaczęli odrabiać straty
• zrobiło się niezwykle ciekawie i z 2:5 w drugiej połowie Kiedyś Odpalą doskoczyli nawet na 5:6
• Naturale w porę się ogarnęli i końcówka należała już do nich, wygrywając ostatecznie 9:5