Sezon ledwie się zaczął, a my już możemy być pewni, kto znowu będzie rozdawał w nim karty. Aktualni mistrzowie, choć na start otrzymali ciężkiego rywala, poradzili sobie z nim bez większych problemów. Mniej jednostronnie, było w pozostałych trzech spotkaniach. GIBAS SQUAD wyraźnie się wzmocnił i był niezwykle blisko urwania punktów Kiedyś Odpalą, którzy byli przecież na jesieni siódmą siłą Ekstraklasy! Jednym trafieniem wygrał także Classic, który uporał się z nieco osłabionymi Supa Drinkas. Remis padł natomiast w starciu Maestro z Wilkami Morskimi i to mimo wyraźnej przewagi tych pierwszych w początkowej fazie meczu.
Maestro – Wilki Morskie 4:4
- Pierwsza część meczu, to wręcz ogromna przewaga ekipy Maestro. Grali jak z nut, co zaowocowało prowadzeniem 2:0. I taki wynik, był wręcz najniższym wymiarem kary dla Wilków.
- Wilki do gry wróciły tuż przed przerwą, kiedy strzelili gola kontaktowego.
- Po przerwie, mecz znacząco się wyrównał, co odbiło się także na wyniku. Obie ekipy ostatecznie zanotowały po cztery trafienia i podzieliły się punktami.
- Co ciekawe, na osiem strzelonych w tym spotkaniu bramek, mieliśmy ośmiu różnych strzelców!
Nevada – HG Kadłuby 13:3
- Jeśli ktokolwiek ma w tym sezonie zagrozić Nevadzie, to jedną z niewielu takich ekip miała być szósta siła poprzedniego sezonu – HG Kadłuby.
- Mecz zaczął się… od gola Kadłubów, co zwiastowało emocje! Niestety dla kibiców, pożar szybko ugasiła Nevada, która zaczęła grać w swoim stylu, czyli dominując rywala.
- Już po 25 minutach mieliśmy raczej po meczu, kiedy to było 6:2 dla Nevady, która takiej przewagi nie zwykła roztrwaniać.
- I rzeczywiście. Po zmianie stron, obraz meczu nie uległ zmianie. Mistrzowie grali swój mecz, licząc kolejne strzelone bramki. Ostatecznie zatrzymali się na trzynastu, dając jasny sygnał reszcie ligi, że będą zaciekle bronić tytułu!
Kiedyś Odpalą – GIBAS SQUAD 5:4
- Patrząc na pozycję z zeszłego sezonu, mecz z perspektywy Kiedyś Odpalą mógł wydawać się spacerkiem. Tak jednak nie było!
- Już przed spotkaniem, w ekipie GIBAS SQUAD zaobserwować można było kilka nowych twarzy, które były ciekawymi wzmocnieniami zespołu.
- Biało-czarni, wykorzystując przewagę z początku, wyszli jako pierwsi na prowadzenie! Odpaleni nie zostawali jednak dłużni i wyrównali. Do przerwy, obie ekipy jeszcze po dwa razy trafiały do siatki, przez co mieliśmy remis 3:3.
- Po zmianie stron, starcie było znacznie bardziej zamknięte. Tym razem, to Kiedyś Odpalą wyszli jako pierwsi na prowadzenie, którego długo nie oddawali. Dopiero błąd ich bramkarza sprawił, że zrobiło nam się 4:4.
- Bramkę na wagę zwycięstwo, ostatecznie ustrzelił Sebastian Grzenkowicz, wybrany zresztą Zawodnikiem Meczu!
Supa Drinkas – Classic 3:4
- Najciekawiej zapowiadającym się spotkaniem pierwszego tygodnia sezonu, bez wątpienia było starcie Classic’a z Supa Drinkas, czyli piątej i czwartek ekipy zeszłego sezonu!
- I co ciekawe, niemal wszystko co miało się wydarzyć w tym pojedynku, wydarzyło się w pierwszej połowie! Grający bez swojego najlepszego strzelca – Pawła Szejko – Supa Strikas, wyraźnie mieli większe problemy z dostarczeniem piłki w pole karne rywale, niż właśnie przeciwnicy. To przełożyło się na wynik 4:2 do przerwy, na korzyść drużyny Jarosława Gołdyna.
- Po zmianie stron, obejrzeliśmy zaledwie… jednego gola! Jego autorem byli Strikas, którzy doszli na jedno trafienie. Jednak mimo prób z wielu stron, wynik nie drgnął już w żadnym kierunku i to 7-krotni mistrzowie ligi rozpoczynają sezon od ważnego zwycięstwa!
SUPERLIGA
Pozycja | Klub | M | Z | R | P | Gz | Gs | bilans | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 2 | 2 | 0 | 0 | 22 | 14 | 8 | 6 |
2 | Nevada Gdynia | 1 | 1 | 0 | 0 | 13 | 3 | 10 | 3 |
3 | ![]() | 1 | 1 | 0 | 0 | 7 | 2 | 5 | 3 |
4 | ![]() | 1 | 1 | 0 | 0 | 7 | 3 | 4 | 3 |
5 | ![]() | 1 | 1 | 0 | 0 | 6 | 4 | 2 | 3 |
6 | ![]() | 1 | 1 | 0 | 0 | 4 | 3 | 1 | 3 |
7 | ![]() | 1 | 1 | 0 | 0 | 1 | 0 | 1 | 3 |
8 | ![]() | 2 | 1 | 0 | 1 | 10 | 16 | -6 | 3 |
9 | ![]() | 1 | 0 | 1 | 0 | 4 | 4 | 0 | 1 |
9 | ![]() | 1 | 0 | 1 | 0 | 4 | 4 | 0 | 1 |
11 | Cobis Gdynia | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
11 | ![]() | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
11 | ![]() | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
11 | ![]() | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
15 | ![]() | 1 | 0 | 0 | 1 | 9 | 10 | -1 | 0 |
16 | ![]() | 1 | 0 | 0 | 1 | 4 | 5 | -1 | 0 |
17 | ![]() | 1 | 0 | 0 | 1 | 3 | 4 | -1 | 0 |
18 | ![]() | 1 | 0 | 0 | 1 | 4 | 6 | -2 | 0 |
19 | ![]() | 2 | 0 | 0 | 2 | 3 | 8 | -5 | 0 |
20 | Bad Boys | 1 | 0 | 0 | 1 | 2 | 7 | -5 | 0 |
21 | HG Kadłuby | 1 | 0 | 0 | 1 | 3 | 13 | -10 | 0 |