Mecze środowe, przyniosły dużą dawkę emocji. Wystarczy powiedzieć, że w dwóch z czterech meczów, drużyny wygrywały jedną bramką różnicy, a w jednym meczu, różnica wyniosła dwa trafienia! Nieudanie sezon zainaugurowali Bracia, którzy uznali wyższość dobrze spisującemu się od początku rozgrywek Sportingowi. Wygrany mecz z rąk wypuścili Kiedyś Odpalą. GIBAS SQUAD znów przegrał minimalnie, ale udowodnił mimo wszystko dobrą formę. Pewnie wygrali jedynie Strażacy, choć do przerwy również nie mieli łatwo. W czwartek rozegrane zostały dwa spotkania, a zaczęło się od mocnego starcia. GKS Chylonia mistrz 1 ligi wygrał z vice-mistrzem Ekstraklasy Cobisem, a oba zespoły zdobyły łącznie 25 bramek! Supa Drinkas trochę poczekali na pierwszy komplet punktów, ale w końcu po dwóch niepowodzeniach odkuli się na PKP Intercity wygrywając 13:7.
Sporting – KAMIX Bracia 4:2
- Okoliczności meczu były nieco dziwne z uwagi na fakt, że Sporting rozgrywał już swój trzeci mecz w sezonie, gdzie Bracia… inaugurowali rozgrywki. Ciężko było więc wskazać tutaj faworyta.
- Wzmocnieni hitowym transferem Krzysztofa Klukowskiego KAMIX Bracia, w pierwszej połowie zdobyli jedynego gola!
- Po zmianie stron, mecz wciąż był bardzo zamknięty, lecz Sportingowi udało się w końcu wyrównać.
- Później obie ekipy strzeliły jeszcze po golu i długo utrzymywało nam się 2:2.
- W końcówce spotkania, kilkoma dobrymi interwencjami popisał się Bartłomiej Drespa, którego po spotkaniu chwalili nawet rywale! Jego koledzy zrewanżowali się mu dwiema bramkami, co ostatecznie dało Sportingowi pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Maestro – KM PSP 4:10
- Strażacy rozpoczęli spotkanie, od ładnej bramki z dystansu na 1:0 (do obejrzenia w rolkach na naszym Facebook’u!). Później szliśmy gol za gol i tak do przerwy, na którą schodziliśmy przy wyniku 5:4 dla KM PSP.
- Po zmianie stron, strzelali już tylko żółto-czarni. Choć golkiper Maestro dwoił się i troił, nie był w stanie wybronić wszystkiego, co leciało w bramkę. Dodatkowo, nie pomagali jego koledzy z pola, którzy ewidentnie zapomnieli zabrać z przerwy celowników.
- Dla KM PSP to drugie zwycięstwo, dzięki czemu wciąż są niepokonani.
HG Kadłuby – GIBAS SQUAD 5:4
- Choć GIBAS SQUAD zagrali dwa bardzo dobre mecze na otwarcie sezonu, wywalczyli w nich tylko jeden punkt. Szansa na przełamanie przyszła z HG Kadłubami, którzy na swoim koncie mieli póki co tylko wysoką porażkę z Nevadą.
- Pierwsza połowa, to przede wszystkim świetna postawa Olgierda Hewelta w między słupkami, który w 25 minut nie dał się pokonać ani razu. Dwie bramki jego kolegów w zupełności więc wystarczyły, aby wypracować sobie małą przewagę na drugą część spotkania.
- Po zmianie stron, obie strony się otworzyły, co zaowocowało większą ilością goli. GIBAS SQUAD gonił, lecz ostatecznie nie dogonił rywali, ulegając jednym trafieniem. Ekipą tą, można więc póki co uznawać za wielkich pechowców. Mimo dobrej formy i bilansu bramkowego 13:15 po trzech meczach, na ich koncie widnieje zaledwie 1 punkt…
Kiedyś Odpalą – Wilki Morskie 5:6
- Pierwsza połowa meczu, to wręcz dominacja Kiedyś Odpalą. Szybko strzelony gol otwierający wynik spotkania, dodał czarno-złotym pewności siebie. Byli oni znacznie groźniejsi od przeciwników, na co przełożyła się ich przewaga, zwieńczona 3-bramkowym prowadzeniem do przerwy.
- Jakby ktoś miał przewidzieć przebieg drugiej połowy na podstawie pierwszej, raczej stawiałbym na wyższe zwycięstwo ,,Odpalonych”. Jednak kilka błędów w defensywie sprawiło, że Wilki w ekspresowym tempie doszły na jedno trafienie. Chwilę później, mieliśmy już remis!
- Gdy trzeci z rzędu podział punktów dla Wilków był już niemal przesądzony, gola na wagę zwycięstwo strzelił Tomasz Bigott! Kiedyś Odpalą chwilę później umieścili co prawda piłkę w siatce, ale atakujący dotknął piłkę ręką, przez co gol nie został uznany!
GKS Chylonia – Cobis 14:9
- Strzelanie szybko rozpoczęła GKS Chylonia i to na dobre rozruszało mecz, gdzie po prawie 10 minut wpadło już 5 goli
- Cobis do wyniku 3:2 za każdym razem odpowiadał, ale schodząc na przerwę czerwoni wypracowali przewagę dwóch trafień
- Cobis starał się doskoczyć do rywala, ale GKS nie pozwalał na to, a w pewnym momencie odjechał mocniej
Chylonia mogła być spokojna o zwycięstwo, ostatecznie kończąc przy wyniku 14:9 - Adam Winnicki sam zapisał się do notesu sędziego 6 razy, przez co wybrano go na najlepszego zawodnika
Supa Drinkas – PKP Intercity 13:7
- Supa zaczęła z wysokiego C i zaskoczyła kolejarzy wbijając im trzy gole w ekspresowym tempie
- PKP zabrało się do roboty i z 0:3 do przerwy zrobiło się już tylko 4:6, a Łukasz Knioch podniósł swoją drużynę i utrzymał ją w walce o punkty
- Po chwili przerwy ddługo nic nie wpadało do sieci, a jak już wpadło to za sprawą białych
- Widać było że bardzo chcą zdobyć premierowe 3pkt. i w końcu się dało, głównie dzięki 6 trafieniom Patryka Radziwilskiego!


SUPERLIGA
Pozycja | Klub | M | Z | R | P | Gz | Gs | bilans | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 8 | 8 | 0 | 0 | 92 | 31 | 61 | 24 |
2 | ![]() | 9 | 8 | 0 | 1 | 76 | 37 | 39 | 24 |
3 | ![]() | 9 | 8 | 0 | 1 | 69 | 40 | 29 | 24 |
4 | ![]() | 9 | 8 | 0 | 1 | 82 | 57 | 25 | 24 |
5 | ![]() | 9 | 6 | 2 | 1 | 58 | 42 | 16 | 20 |
6 | Cobis Gdynia | 9 | 6 | 0 | 3 | 79 | 63 | 16 | 18 |
7 | ![]() | 9 | 5 | 0 | 4 | 58 | 44 | 14 | 15 |
8 | ![]() | 9 | 5 | 0 | 4 | 46 | 48 | -2 | 15 |
9 | ![]() | 9 | 4 | 1 | 4 | 60 | 45 | 15 | 13 |
10 | ![]() | 9 | 4 | 0 | 5 | 64 | 57 | 7 | 12 |
11 | ![]() | 9 | 4 | 0 | 5 | 60 | 57 | 3 | 12 |
12 | ![]() | 9 | 4 | 0 | 5 | 55 | 58 | -3 | 12 |
13 | ![]() | 9 | 4 | 0 | 5 | 51 | 60 | -9 | 12 |
14 | ![]() | 9 | 4 | 0 | 5 | 50 | 65 | -15 | 12 |
15 | ![]() | 9 | 4 | 0 | 5 | 54 | 72 | -18 | 12 |
16 | ![]() | 9 | 3 | 2 | 4 | 47 | 55 | -8 | 11 |
17 | ![]() | 9 | 2 | 0 | 7 | 47 | 69 | -22 | 6 |
18 | ![]() | 9 | 2 | 0 | 7 | 43 | 67 | -24 | 6 |
19 | ![]() | 9 | 1 | 1 | 7 | 48 | 86 | -38 | 4 |
20 | ![]() | 9 | 0 | 2 | 7 | 40 | 71 | -31 | 2 |
21 | Bad Boys | 9 | 0 | 0 | 9 | 28 | 83 | -55 | 0 |