Sporo bramek wpadło w czterech rozegranych w środowy wieczór meczach. Dokładniej mówiąc aż 62, co jest rzeczywiście sporym wyczynem! Najwięcej, bo aż 20 goli padło w prawdziwej kanonadzie strzeleckiej, w której AREX pokonał Polskę Gurom. Trzy trafienia mniej, obejrzeliśmy w starciu PKP ze Sportingiem, gdzie Kolejarze dość łatwo uporali się z rywalami. Prawdziwe show dał Sebastian Samulski, który z ośmiu bramek Kiedyś Odpalą strzelił siedem, przy ósmej dodatkowo asystując, co dało czarn0-złotym trzy punkty! Ze Strażakami rozprawiła się Nevada, choć do przerwy nie można było powiedzieć, że spotkanie na pewno zakończy się zwycięstwem drużyny rodziny Duliaszów.
KM PSP – Nevada Gdynia 3:8
- Nawet jeśli na przeciwko stają takie ekipy jak KM PSP, Nevada wydaję się murowanym faworytem do zwycięstwa.
- Spotkanie rozpoczęło się jednak golem dla Strażaków, którzy ewidentnie mieli chrapkę na sprawienie niespodzianki. Pierwsze 25 minut gry, mogło się na prawdę podobać. Choć Nevada zdołała już nawet prowadzić dwoma golami, przed przerwą czerwoni trafili na kontakt, a druga połowa zapowiadała nam jeszcze wiele emocji!
- Po zmianie stron, oglądaliśmy już jednak inny mecz. Aktualni mistrzowie ligi przycisnęli i nie dali żadnych szans przeciwników. Nie stracili już żadnego gola, dokładając przy tym cztery kolejne. Mogło być ich więcej, lecz bardzo dobrze tego dnia, w bramce Strażaków spisywał się Daniel Nocoń.
Sporting – PKP Intercity 6:11
- Po pierwszych meczach sezonu, nieznacznym faworytem tego pojedynku wydawał się być Sporting. Intercity stawiło się jednak chyba najlepszym możliwym składem, co zwiastowało nam udany mecz.
- Tym co cechowało dobre wyniki Sportingu, była do tej pory szczelna defensywa. Drużyna ta mało strzelała, ale i jeszcze mniej traciła. W tym spotkaniu, przede wszystkim ta pierwsza rzecz, okazała się mankamentem. Wszak PKP totalnie przełamało dotychczasowy mur Sportingu. Już przed przerwą Sporting stracił prawie dwa razy więcej goli, niż w dwóch poprzednich meczach razem wziętych! Dodatkowo, w 25 minut jedynie dwukrotnie pokonywał bramkarza rywali.
- Po zmianie stron, obie ekipy poszły na wymianę ciosów. Nie zmieniło to jednak nic. PKP spokojnie kontrolowało kilkubramkowe prowadzenie sprzed przerwy. To zapewniło Kolejarzom pierwsze punkty w sezonie, co na pewno cieszy!
Kiedyś Odpalą – HG Kadłuby 8:6
- Przez pierwsze minuty spotkania, nie padały żadne bramki. Jednak dwa dość proste błędy w obronie Kiedyś Odpalą sprawiły, że ni stąd ni zowąd, zrobiło nam się 2:0 na korzyść HG.
- To chyba podziało na Sebastiana Samulskiego niczym płachta na byka, który od tego momenty był w tym meczu nie do zatrzymania. Już do przerwy aż czterokrotnie pokonał bramkarza rywali, co w połączeniu z już znacznie lepszą grą ekipy w defensywnie, dało Odpalonym jedną bramkę przewagi na drugą połowę.
- Po przerwie, Kiedyś Odpalą przede wszystkim skupili się na utrzymaniu dobrego rezultatu. Szybko odjechali na różnicę kilku goli, co praktycznie zabiło nam emocję w meczu. Co prawda Kadłuby jeszcze w końcówce dwukrotnie trafiły i różnica wynosiła już ,,tylko” dwa gole, nie było już czasu na więcej i to zespół Sebastiana Grzenkowicza zgarnia cenne trzy ,,oczka”!
Polska Gurom – AREX 9:11
- Na przeciw siebie, stanęło dość podobne wiekowo, młode ekipy. I to połączenie młodości z ułańską fantazją sprawiło, że obejrzeliśmy w tym aż dwadzieścia goli, a nie był to pojedynek jednostronny!
- Strzelanie rozpoczęło się od pierwszej minuty. Oba zespoły, zamiast na obronie, skupiały się przede wszystkim na ataku. Co z tego, że bramkarze byli tego dnia w dobrej formie, skoro pomocy w defensywie mieli jak na lekarstwo!
- Mecz przypominam nieco pojedynek NBA, w którym zawodnicy bawią się przez większą część meczu, a walka o zwycięstwo zaczyna się w końcowej fazie spotkania. Tak właśnie było tutaj, kiedy na dziesięć minuty przed końcem, gola na 9:8 trafili ,,Polacy”. Od tego czasu, AREX po prostu się spiął i nie dał sobie już strzelić ani jednego gola. Dołożył przy tym trzy ,,do przodu”, ostatecznie wygrywając ten ofensywny i zwariowany pojedynek.
SUPERLIGA
Pozycja | Klub | M | Z | R | P | Gz | Gs | bilans | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 4 | 4 | 0 | 0 | 48 | 15 | 33 | 12 |
2 | ![]() | 4 | 4 | 0 | 0 | 41 | 25 | 16 | 12 |
3 | ![]() | 4 | 3 | 0 | 1 | 33 | 18 | 15 | 9 |
4 | ![]() | 4 | 3 | 0 | 1 | 34 | 22 | 12 | 9 |
5 | ![]() | 4 | 2 | 2 | 0 | 26 | 17 | 9 | 8 |
6 | ![]() | 4 | 2 | 0 | 2 | 30 | 26 | 4 | 6 |
7 | Cobis Gdynia | 3 | 2 | 0 | 1 | 28 | 26 | 2 | 6 |
8 | ![]() | 3 | 2 | 0 | 1 | 14 | 12 | 2 | 6 |
9 | ![]() | 3 | 2 | 0 | 1 | 16 | 16 | 0 | 6 |
10 | ![]() | 4 | 2 | 0 | 2 | 27 | 30 | -3 | 6 |
11 | ![]() | 4 | 2 | 0 | 2 | 23 | 28 | -5 | 6 |
12 | ![]() | 3 | 1 | 1 | 1 | 14 | 17 | -3 | 4 |
13 | ![]() | 3 | 1 | 0 | 2 | 18 | 16 | 2 | 3 |
14 | ![]() | 3 | 1 | 0 | 2 | 22 | 25 | -3 | 3 |
14 | ![]() | 4 | 1 | 0 | 3 | 22 | 25 | -3 | 3 |
16 | ![]() | 4 | 1 | 0 | 3 | 13 | 21 | -8 | 3 |
17 | ![]() | 3 | 1 | 0 | 2 | 14 | 25 | -11 | 3 |
18 | ![]() | 3 | 1 | 0 | 2 | 19 | 34 | -15 | 3 |
19 | ![]() | 3 | 0 | 1 | 2 | 13 | 15 | -2 | 1 |
20 | ![]() | 3 | 0 | 0 | 3 | 8 | 21 | -13 | 0 |
21 | Bad Boys | 4 | 0 | 0 | 4 | 12 | 41 | -29 | 0 |