Menu Zamknij

Niesamowity powrót Ejsmond Clubu! Enerpol nie daje szans beniaminkowi

Wtorkowy wieczór przyniósł nam sporo emocji, a także małych niespodzianek. W Ekstraklasie zanotować możemy na tą chwilę tylko tyle, kto lepiej przygotował się do sezonu. W obu meczach elity, zobaczyliśmy potwierdzenie tego, że ,,prawdziwych facetów poznaje się nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą”! Wszak w obu przypadkach, koniec końców drużyna która jako pierwsza zdobyła gola, ostatecznie przegrała kilkoma trafieniami. W II lidze rośnie nam natomiast nowa siła. AP UKS Mosty wygrały w zeszłym sezonie III ligą i na tą chwilę, wyrastają na jednego z faworytów klasy wyżej. Po dwóch porażkach (mimo dobrej gry), Rebelsi w końcu punktują i to ogrywając rywali, którzy wydawali się w tym spotkaniu faworytem. 

  • Po dwóch zagranych w dość dobrych stylu spotkaniach, Rebelsi wciąż nie mieli swoich premierowych punktów na poziomie II ligi. Mecz ze Zwyrolami, teoretycznie nie zapowiadał tej zmiany. Wszak Zwyrole_69, w dużej częśći opierają się na zawodnikach Interu Orłowo, który miał przecież epizod w Ekstraklasie, zdobywając tam nawet punkty! Jakie było więc zdziwienie, kiedy to Rebels AIC wręcz zniszczyli rywali w pierwszej połowie meczu, schodząc na przerwę przy prowadzeniu 5:1. Trzeba dodać, że było to w pełni zasłużone, bowiem niebiesko-granatowi byli po prostu lepsi. W drugiej połowie, mecz był już nieco bardziej wyrównany. Dla Zwyroli było to jednak za mało, by liczyć na jakikolwiek powrót w tym meczu. Remis w drugich 25 minutach i ostateczne zwycięstwo Rebelsów, w podkreślmy bardzo dobrym stylu.
  • Początek meczu Safort – Ejsmond pozwalał nam myśleć, że zapowiedzi zapowiedziami, a i tak wygrywać będą drużyny ,,rodziny Enerpolu”.  Safort Gdynia był w pierwszych minutach po prostu stroną lepszą, co przełożyło się na szybkie wyjście na kilka goli przewagi. Wydawało się wtedy, że w meczu tym więcej emocji nas nie spotka i nawet bramka dla Ejsmonda nie wiele tutaj zmienia, gdyż niebiesko-żółci, na przerwę schodzili przegrywając aż 1:4. Jednak to co się stało w drugiej połowie, z pewnością było jednym z większych powrotów w ostatnich latach NL6! Dwie bramki w krótkim odstępie czasu i złapanie jednobramkowego kontaktu, wyraźnie wprowadziły wiarę w szeregi EC i strach wśród zawodników wicemistrzów ligi. Od tego momentu, Ejsmond Club stał się stroną wyraźnie dominującą, która najpierw wyrównała, a chwilę później pierwszy raz w spotkaniu wyszła na prowadzenie! Rywal w drugiej połowie był bezsilny, o czym świadczy zerowy dorobek bramkowy. Napędzony Ejsmond, wciąż natomiast napierał, dokładając kolejne bramki w końcówce! Ostatecznie z wyniku 1:4 wyszli na 7:4, z pewnością jest sytuacją niespotykaną, szczególnie na najwyższym szczeblu ligowym.
  • W ramach grupy ,,A” II ligi, swój mecz rozgrywały ekipy, które z goła odmiennie rozpoczęły sezon. Mistrzowie poprzedniego sezonu III ligi, zaczęli od dwóch wygranych. Powracająca po sezonie przerwy Gała Bez Przypału, zanotowała natomiast dwie porażki ,,na dzień dobry”. Co prawda tabela nie zawsze odwzorowuje tego co dzieje się na boisku, choć tym razem to się akurat sprawdziło! Mosty przeważały od pierwszych minut, spychając przeciwników pod ich pole karne. Pozwoliło to grać ich golkiperowi – Dawidowi Gronczewskiemu – bardzo wysoko i oddać przy tym kilka strzałów. Co więcej, jeden z nich znalazł się w siatce! Nie oznacza to jednak, że Gała była w tym meczu totalnie bezbronna. Kontrowali w niektórrych sytuacjach skutecznie, dzięki czemu choć do przerwy przegrywali, to wciąż byli w grze. Jednak AP UKS mimo młodej średniej wieku, to coraz bardziej dośiwadczona ekipa. W drugiej połowie zagrali nieco mniej zuchwale, kontrolując wynik spotkania do samego końca, utrzymując przewagę z przed przerwy.
  • W meczu kończącym wtorkowe zmagania, Kiedyś Odpalą chcieli sprawić niespodziankę w pojedynku z aktualnymi mistrzami ligi. I co ciekawe, po ładnym golu z półwoleja Piotra Ciulkiewicza ,,Odpaleni” wyszli na prowadzenie! Radość jednak szybko się skończyła, kiedy Enerpol wyrównał i wyraźnie zaczął się rozpędzać. Kiedy łososiowi zanotowali kolejne trafienia, jasne stało się, że w tym meczu niespodzianki być nie może. Druga połowa, to niemal kopia drugiej, mówiąc tu nawet o wyniku. Przez większą jej część, bramki strzelał tylko Enerpol, prowadząc na minutę przed końce 13:2. Kiedyś Odpalą oddali jednak dwa piękne strzały i ostatecznie ich dorobek zatrzymał się na czterech trafieniach, a sami zawodnicy beniaminka choć przegrali, byli zadowoleni ze swojej gry i słusznie, bo pokazali się z dobrej strony.

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1980184424224
2Nevada Gdynia970271482321
3962191424920
4961289424719
595225853517
693065072-229
793063365-329
892164966-177
9Kiedyś Odpalą292073875-376
1090094098-580

II LIGA - gr.A

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1990075373827
295134437716
395134640616
4942349381114
5941460421813
694145153-213
793244359-1611
893064779-329
992074052-126
1092073654-186

II LIGA - gr.B

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1Moto-Tech861190484219
2861165422319
384044234812
484044044-412
584043756-1912
6Lemon Lambo84043745-811*
783143136-510
882244449-58
9Zwyrole_6980173870-321

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.