Menu Zamknij

NeoPunkt z pierwszą wygraną w Ekstraklasie! Grabówek punktuje… pierwszy raz w 2022!

To może brzmieć nieco absurdalnie, ale tak właśnie jest. Po pokonaniu Wilków Morskich, bardzo doświadczona ekipa HG Grabówka, zdobyła swoje pierwsze punkty w tym roku! Nie zapominajmy jednak, że na wiosnę byli oni w stawce Ekstraklasy, która była wyjątkowo mocna. Swoje premierowe punkty zdobył natomiast NeoPunkt Wejherowo. Po utracie w zeszłej kolejce remisu w ostatniej akcji meczu, mało brakowało, a i w starciu z Supa Strikas komplet punktów wymknął by się im na ostatniej prostej. Groteskowy wydaję się za to końcowy wynik meczu JR Pogórze – Classic, w którym to ci pierwsi wygrali aż 12:1! Uwagę jednak trzeba zwrócić na fakt, że ekipa Jarosława Gołdyna grała bez nominalnego bramkarza, choć przecież nadażające się okazję też trzeba potrafić wykorzystać. Zeszłotygodniowy falstart odbiła sobie Vitava, która spokojnie ograła SKM, dla której był to pierwszy w tym sezonie mecz.

  • Grabówek ostatni raz smaku punktów zakosztował jeszcze w sezonie Jesień 2021, a pierwszy mecz na niższym szczeblu rozgrywkowym, wydawał się idealny do odwrócenia zapoczątkowanego w marcu trendu spotkań bez punktów. Mecz z Wilkami od początku wydawał się pod kontrolą czarno-białych, którzy szybko osiągnęli przewagę i wyszli na kilka trafień przewagi. To im dało ogólne prowadzenie do przerwy i to trzema bramkami. Po zmianie stron, przez dłuższy czas HG dystansowali rywali, podwyższając jeszcze prowadzenie. Ci rzucili się do odrabiania strat dopiero w końcówce, ostatecznie tracąc do Grabówka dwie bramki, tym samym przegrywając swój drugi mecz, wcale nie będąc drużyną wyraźnie gorszą. 
  • Spotkania Classic’u z JR’em Pogórze, zawsze będą ligowym klasykiem, nie zależnie od miejsca w którym obie drużyny się znajdują. Wszak jedni i drudzy łącznie zdobyli jedenaście tytułów! W ostatnich latach to Classic był głównie górą w starciach bezpośrednich, lecz fakt braku bramkarza na wczorajszym meczu, dawał Pogórzu okazję, na przełamanie passy. Żółto-czarni od początku przeprowadzali nawałnice, która szybko dała im kilka trafień przewagi. Dodatkowo między słupkami znakomicie spisywał się Bartek Paczkowski, czyli zawsze pewny punkt zespołu. Po 25 minutach JR niedość że sześciokrotnie trafił do siatki przeciwnika, to zachował czyste konto i schodząc na przerwę przy wyniku 6:0, raczej każdy już wiedział kto w tym meczu będzie zwycięzcą. Szczególnie, że JR’owi wpadało dosłownie wszystko i ich przewagę tylko się powiększała. Classic uratował honor jednym trafieniem, lecz i tak odniósł najwyższą od dawna porażkę. Co ciekawe, ostatni raz Classic stracił dwanaście bramek na Jesień 2021 roku, grając wtedy… z JR’em!
  • Po dość sromotnej porażce z PKP w zeszłym tygodniu, Vitava chciała zmazać plamę z tego meczu, odnosząc zwycięstwo nad SKM-ką. I rzeczywiście zaczęło się od kilku bramek drużyny z Witomina, na co przeciwnicy byli kompletnie bezredni. Vitava pokazywała, że nie ilość, a jakość zawodników się liczy! Wszak w poprzednim spotkaniu było ich aż trzynastu, a jak to się skończyło pisaliśmy na początku. Tym razem ósemka wystarczyła, by już do przerwy prowadzić pewnie 6:0! Po przerwie, w końcu grać zaczęło SKM, zbliżając się poziomem do rywali. Zresztą biorąc pod uwagę tylko drugą część spotkania, Vitava wygrała minimalnie 4:3. Cały wynik to jednak 10:3 dla pomarańczowych, przez to zgarniają oni pierwsze punkty w nowym sezonie, mając chrapkę na wysokie miejsca II ligi!
  • Na sam koniec zmagań, mieliśmy bezsprzecznie najlepszy tego dnia mecz, w którym na przeciw siebie stanęło dwóch beniaminków – Supa Strikas i  NeoPunkt Wejherwowo. Zaczęło się od bramki tych drugich, dzięki czemu prowadzili oni 1:0 kilka dobrych minut. Wtedy wyrównali Strikas, ale ich radość z remisu nie trwała długo. Wejherowiacy szybko wrócili na prowadzenie, chwilę później jeszcze je podwyższając. To jednak żółto-czerwoni jako ostatni strzelili w pierwszej połowie, dzięki czemu mieliśmy tylko jednego gola różnicy i gwarancje emocji w drugich 25 minutach. W nich Neo dwukrotnie wychodzili na dwubramkowe prowadzenie, by następnie Strikas znowu łapali kontakt. Najpierw sytuację taką mieliśmy na samym początku drugiej połowy. Wejherowo strzeliło na 4:2 i chwilę później było już 4:3. Następnie żółto-czarni prowadzili 5:3 i taki wynik utrzymywali niemal do końca. Wtedy to, już w doliczonym czasie Supa Strikas złapali kontakt i dostali jeszcze kilkadziesiąć sekund na poszukanie gola wyrównującego. W ich akcji było jednak zbyt dużo nerwów i ostateczenie nie udało się wcisnąć wymarzonej bramki. Tym samym NeoPunkt zdobywają swoje premierowe punkty na poziomie Ekstraklasy, a Supa będą na nie musieli zaczeć co najmniej do przyszłego tygodnia.

EKSTRAKLASA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1870152351721
2861177354219
3852166471917
4Nevada Gdynia851247331416
584045455-112
683055357-49
782063145-146
882064565-206
980083083-530

I LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
1151203109812837*
2151203114813336
3151104123754833
415915110882228
51583479681127
61582586513526
7Moto-Tech15816102881425
81563673102-2921
9155466772-520*
10156188690-419
11Bad Boys1552894111-1717
121552878103-2517
131551979101-2216
14154295893-3514
1515401178100-2212
1615101475107-323

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.