1-ligowy wtorek na boiskach checzy! Ostry mecz Companieros Klima-pro.pl – Tanie blachy!

Z 6 rozegranych we wtorek spotkań, aż 4 zostały rozegrane w ramach I ligi. Zaplecze Ekstraklasy przyniosło nam niewiele mniej emocji od samej elity, bo tu też aż 3 mecze zakończyły się wygranymi ledwie 1 golem!

• Jako pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy Enerpolu, którzy podejmowali awarię.
  Pierwsze minuty to typowe badanie rywala. Drużyna Krzysztofa Duliasza i Jerzego
  Kani schodziła na przerwę z 1-bramkową przewagą, mimo że początkowo przegrywała 1-2 . w
  drugiej odsłonie spotkania, kontrola nad piłka pozwoliła zakończyć spotkanie 10-7 dla Enerpolu.
• Szczebel wyżej KM PSP na plus! Zwycięstwo nad My Na sianie . Chociaż do przerwy nic na to nie wskazywało z przebiegu gry, to na tablicy widniał wynik 0:0. Jednak w drugiej połowie KP PSP wcisnęło wyższy bieg co dało im 2 bramki. Sianowców stać było na kontaktowego gola, ale to było na tyle z ich strony. Na większą szarżę drużyna Strażaków nie pozwoliła.
• Elektryzujące spotkanie Companieros z Tanimi Blachami! Sporo agresywnej gry, ale też
  i goli. Pierwsza połowa szły jak w marszu bramka za bramką . W drugiej odsłonie dopiero, czerwona
  kartka dla zawodnika Companieros Klima-pro.pl zmieniła losy meczu. Wtedy szale zwycięstwa na swoją korzyść przechyliły Tanie Blachy, które do końca broniły wyniku, wygrywają ostatecznie jednym golem.
• Zmiana nazwy dobrze zrobiła FC Atmosferze! Pierwszy występ pod nową nazwą (wcześniej Orange team) ograła wracających na boiska Checzy Bad Boys 6:2 . Po pierwszej
  połowie widać było różnicę jaką prezentowały obie drużyny. Atmosferowcy wpakowali dosyć szybko 3 bramkami i utrzymywali też taką przewagę w całej pierwszej połowie. Później, za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną boisko musiał opuścić Tomasz Kapeluch
  czym osłabił tym swoją drużynę w 2 części zawodów, co jeszcze bardziej przybiło granatowych, którzy nie podnieśli się po tym osłabieniu.
• Arex grał dzisiejszego wieczoru z Ascoli. Drużyna bordowych prowadziła od początku
  spotkania , schodząc na pierwszą połowę z 2-bramkowym prowadzeniem. Ascoli
  próbowali i walczyli dzielnie w drugiej połowie, ale to Arex był w lepszych humorach po końcowym gwizdku.
• W ostatnim pojedynku ZIP czyli stary wyjadacz I ligi podejmował beniaminka. Błękitni zagrali na prawdę świetną – głównie w obronie – 1 połowę, po której prowadzili 2 bramkami. Po przerwie w ich szeregi wdarła się jednak mała dekoncentracja, przez którą tracili głupie bramki, które ostatecznie pogrzebały ich szanse chociażby na punkt. ZIP przegrał te zawody ostatecznie zaledwie 1 trafieniem.