Menu Zamknij

Jednostronne pojedynki na koniec tygodnia

Ostatnie dni przyzwyczaiły nas do tak dużego natłoku emocji, że cztery piątkowe spotkania, mogły wręcz znużyć każdego sympatyka naszej ligi. Mecz dobrały się jednak tak, że w każdy mieliśmy mocnego faworyta z górnej części tabeli, mierzącego się z niżej notowaną drużyną.

  • 5 minut – zaledwie tyle wytrzymała drużyna BLACK DRAGON napory Kolegium Sędziów ZPN, którzy tym samym rozpoczęli prawdziwą kanonadę strzelecką w pierwsze części spotkania. Do przerwy grający arbitrzy prowadzili już 7:0 i chyba nikt nie wierzył w odrodzenie biało-czarnych. Ci bez swojego kapitana zagrali dziś wyjątkowo kiepsko, nie strzelając rywalom choćby honorowego gola! Czerwoni natomiast nie chcieli za bardzo pastwić się nad rywalem i po zmianie stron zanotowali trzy trafienia, ostatecznie wygrywając 10:0.
  • Przez chwilę ciekawie było w meczu AIC Rebels – Supa Strikas. Choć tabela na to nie wskazywała, 9. zespół III ligi postawił się wiceliderowi i po 10 minutach prowadził nawet 2:1. Właściwie to cała pierwsza część spotkania była mocno wyrównana i zakończyła się ona jednym golem różnicy, na korzyść Supa Strikas. Po przerwie, Strikas doszli do wniosku że piątkowa impreza nie ucieknie i najpierw trzeba wygrać mecz! Dlatego też tą część meczu zagrali o wiele lepiej, nie tracąc w niej nawet jednego gola! Dodatkowo, do dorobku z przed przerwy dołożyli tyle samo trafień po niej i koniec końców wygrali pewnie, choć przez moment wcale na takie przyjemne zwycięstwo się nie zanosiło.
  • Nazbyt interesującą nie było także w kolejnym meczu, gdzie FC Atmosfera podejmowała Wilki Morskie. Czarnym ewidentnie bardzo zależy na awansie do Ekstraklasy, ponieważ jak sami mówią, druga taka szansa może się nie powtórzyć! I choć musieli oni radzić sobie bez swojego super strzelca – Mateusza Mazurka – to pierwsze 25 minut zagrali koncertowo, prowadząc 5:1. Druga połowa była już o wiele spokojniejsza i mimo kilku ciekawych akcji z obu stron, każda drużyna dołożyła tylko po jednym trafieniu.
  • Pojedynek SKM-ki z Bad Boys’ami do przerwy próbował nam udowodnić, jak bardzo I liga jest wyrównana. Pierwsze 25 minut były bowiem bardzo wyrównane i to mimo siedmiu miejsc, jakie dzielą obie ekipy. SKM co prawda jako faworyt prowadziła przed przerwą, ale była lepsza zaledwie o jednego gola. W drugiej połowie, fakt że Bad Boys grali bez żadnej zmiany był już znacznie bardziej widoczny. Zdecydowała przede wszystkim jednak chwila słabości granatowych, którzy w kilka minut odskoczyli na kilka bramek różnicy. Prowadzenie to nie było zagrożone już nawet przez chwilę i bordowi tym samym są coraz bliżej barażu o Ekstraklasę!
PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
113111184463834
213102182414132
31392293623129
41382392623026
5136167164719
6Bad Boys135357571418
7135267275-317
8Inter Orłowo135176667-116
9134367475-115
10133465267-10*13
11134186879-1113
12Tawerna Obłuże134186583-1813
1313301060103-439
1413211055114-597

III LIGA

PozycjaKlubMZRPGzGsbilansPkt
11081181285325
21080286414524
31071275542122
41070371561521
5107034941821
61053270462418
7103165268-1610
8Fast Foot102174370-277
9102083179-486
10101183160-294
11101093278-463

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.